Mieszkańcy już się rozmarzyli, widzą tu latarnie, dzięki którym bezpiecznie będą mogli przejść od ul. Borkowskiej do położonej niżej części osiedla, ławki, a nawet urządzenia do ćwiczeń na powietrzu.
- Kupiliśmy nieruchomość od syndyka masy upadłościowej firmy Arrada nieruchomość przeznaczoną pod zieleń publiczną o powierzchni prawie 2,4 hektara - wyjaśnia Justyna Habrajska, dyrektorka Wydziału Skarbu Miasta Krakowa.
Póki co teren za fortem ma zostać - zgodnie z zapowiedziami magistratu - uporządkowany. Przylegający do parku wokół fortu w przyszłości powiększy zielony obszar Klinów.
- Biorąc pod uwagę, ze zaraz po sąsiedzku mamy bardzo naturalistyczny park forteczny nie będziemy zapewne chcieli robić tu niesamowitego, wypielęgnowanego parku, tylko pozostawić ten teren naturalny i dziki, ale tak, żeby służył mieszkańcom pod kątem wszelkich użyteczności - zapowiada Jarosław Tabor, zastępca dyrektora ZZM w Krakowie.
Działka kosztowała miasto blisko 1,5 mln zł. O jej pozyskanie zabiegały Stowarzyszenia Zielone Kliny-Grupa Lepsze Kliny, Rady Dzielnicy X Swoszowice.
