
Niezwykłe drinki, które można tu spotkać, pachną czasem nawet... dymem cygara. A poza jazzem czasem czekają tu na widzów np. występy burleski, cieszące się dużą popularnością

"A pamiętasz pierwszą Pauzę? " - zapytała mnie koleżanka. I ma rację! Warto zaznaczyć, że jedną z pierwszych knajp bez szyldu była Pauza na ul. Floriańskiej. Trudno z poziomu ulicy było ją wypatrzeć, więc szybko stała się jednym z ulubionych miejsc dla spragnionych knajpianego życia lokalsów, którzy jednocześnie chcieli podkreślać swoją odrębność od tłumu turystów i studentów. To sprawiło szybko, że lokal stał się lubiany w środowisku artystycznym Krakowa.

Charakterystyczne schody do Pauzy, obiecujące knajpiany "raj"