Spis treści
Warzywa i owoce pod lupą inspektorów
Kontrole przeprowadzono we wszystkich województwach, sprawdzono sklepy wielkopowierzchniowe i duże sklepy spożywcze. Jakość i znakowanie świeżych warzyw i owoców oceniono na podstawie obowiązujących przepisów unijnych i krajowych, m.in. w zakresie spełnienia przez handlowców obowiązku przekazywania informacji o ilości owoców i warzyw wprowadzonych do obrotu, prawidłowości znakowania świeżych owoców i warzyw, a także weryfikowania informacji o kraju pochodzenia produktów. Jak prezentują się wstępne wyniki?
Inspekcja skontrolowała łącznie 69 sklepów detalicznych działających w ramach 10 sieci handlowych. Różnego rodzaju nieprawidłowości stwierdzono w 24 podmiotach (tj. 34,8 proc. skontrolowanych), podaje IJHARS.
Wykryte nieprawidłowości. Czego dotyczą?
W zakresie wymagań kontrolą objęto łącznie 415 partii świeżych owoców i warzyw, o masie 6825,89 kg. Najwięcej nieprawidłowości dotyczyło znakowania. Zakwestionowano 45 partii owoców i warzyw:
- brakowało informacji o klasie jakości (17 partii);
- błędnie wskazano kraj pochodzenia (13 partii);
- wskazano więcej niż jeden kraj pochodzenia, co wprowadzało w błąd (2 partie);
- całkiem nie było informacji o kraju pochodzenia (2 partie);
- nie podano informacji o odmianie w przypadku szczegółowych norm handlowych (3 partie), całkowicie nie oznakowano opakowań (2 partie);
- masa netto nie była zgodna z deklaracją (2 partie).
– Niemal co trzecia z zakwestionowanych partii świeżych owoców i warzyw była nieprawidłowo oznakowana w zakresie informacji o kraju pochodzenia. To sytuacja trudna do zaakceptowania nie tylko z perspektywy przepisów prawa, lecz także z perspektywy konsumentów, którzy chcą i powinni być świadomi tego, co wkładają do koszyka z zakupami – powiedział Przemysław Rzodkiewicz, Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
– Odnosząc się do wyników najnowszej kontroli IJHARS, chciałbym zaapelować do polskich konsumentów, aby zwracali większą uwagę na oznakowanie owoców i warzyw, by dzięki temu podejmowali bardziej świadome decyzje zakupowe, nie tylko kierując się ich smakiem i wartością odżywczą, lecz także m.in. krajem pochodzenia. Warto też, by domagali się takich informacji w sklepach, gdy ich brakuje, w ramach obrony praw konsumenta, ale także i dobrze pojętego patriotyzmu gospodarczego – wskazał z kolei Robert Telus, minister rolnictwa.
Wątpliwa jakość sprzedawanych warzyw i owoców?
W kontekście jakości oferowanych warzyw i owoców nieprawidłowości było mniej niż w przypadku znakowania. Wymagania jakościowe zakwestionowano w 11 partiach, chodzi m.in. o:
- niespełnienie wymagań minimalnych w przypadku sałaty, rzodkiewki i winogron (brak jędrności, pomarszczona skórka) – 3 partie;
- niespełnienie wymagań minimalnych w przypadku papryki czerwonej (brak jędrności, pomarszczona skórka, wady skórki) – 3 partie;
- obecność szkodników i mechaniczne uszkodzenia, np. przy kapuście pekińskiej – 3 partie;
- objawy zepsucia i gnicia w przypadku brokułu – 1 partia.
Szczególną uwagę poświęcono papryce, ze względu na sezon była badana najczęściej.
Stwierdzone nieprawidłowości dotyczące tylko papryki to: brak informacji o klasie jakości – 9 partii, błędnie wskazany kraj pochodzenia (np. podano Holandia zamiast Polska) – 7 partii, brak cech identyfikacyjnych pakującego/wysyłającego – 5 partii, brak informacji o nazwie – 2 partie, brak wywieszki w miejscu sprzedaży -1 partia, przekazuje Inspekcja.
Źródło: IJHARS
