- Zazdrościmy Warszawie Centrum Nauki "Kopernik", dokąd ciągną wycieczki z całej Polski, a bilety wstępu trzeba kupować niejednokrotnie z dużym wyprzedzeniem - mówi wicemarszałek Małopolski Roman Ciepiela.
Sukces warszawskiego pomysłu sprawił, że samorząd województwa postanowił przeszczepić go na grunt Małopolski, z tą różnicą, że powstałoby tu nie jedno, ale trzy powiązane z sobą centra - w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu. W tarnowskim ośrodku szczególny nacisk kładziony byłby na nauki chemiczne.
- W powiązaniu z Zakładami Azotowymi chcemy wykorzystać dobry klimat, który stworzono w wyniku konsolidacji zakładów tego sektora pod egidą tarnowskiej firmy - tłumaczy wicemarszałek.
Centrum ma być wielofunkcyjną placówką, w której odbywać się będą m.in. pokazy i warsztaty, wyjaśniające w prosty sposób skomplikowane reakcje chemiczne.
- W szkole mamy ograniczenia programowe. Trzeba bardzo się streszczać, aby powiedzieć o wszystkim. Nie starcza czasu na to, by skoncentrować się szerzej nad niektórymi zagadnieniami - przyznaje Anna Skórka, która uczy chemii w tarnowskich gimnazjach.
Jej zdaniem, planowane Centrum Nauki stanowiłoby doskonałe wzbogacenie zajęć prowadzonych w szkole, a jednocześnie umożliwiałoby młodym ludziom zapoznanie się z tematami, o których nie mówi się na lekcjach.
Samorząd województwa małopolskiego jest już po wstępnych rozmowach z prezydentem miasta i kierownictwem Azotów. Centrum mogłoby powstać w rejonie Mościckiego Centrum Kultury. Niewykluczone jest jednak, że pod jego potrzeby zagospodarowany zostałby nieczynny dworzec kolejowy w Mościcach.
Małopolska kolesi z partyjnego nadania sporo nas kosztuje. Sprawdź, kto zajmuje "ciepłe" posady w regionie!
Trwa konkurs na Miss Lata. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
