Dominika Kudrańska i Roksana Taraszka znały się od dziecka i początkowo za sobą nie przepadały. Choć spędzały razem sporo czasu na podwórku, to zawsze rywalizowały i często się sprzeczały.
- Porządna kłótnia dotyczyła zawsze płatków śniadaniowych i tego, które są lepsze: kukurydziane czy kulki czekoladowe - wspomina z uśmiechem Roksana.
Sytuacja zmieniła się kiedy okazało się, że będą chodzić razem do jednej klasy w podstawówce. - Wtedy zaczęłyśmy się tolerować - przyznają nastolatki. Prawdziwa przyjaźń zaczęła się dopiero, gdy Dominika zaciągnęła Roksanę na taneczne zajęcia do Shiva Dance Studio, a w 2016 roku wystąpiły razem na Mistrzostwach Polski i wytańczyły na tych zawodach szóste miejsce.
Od tego czasu są największymi przyjaciółkami. Pomagają sobie nie tylko podczas treningów, ale również w nauce.
- Jestem ścisłowcem i gdy Roksana potrzebuje, żeby jej coś wytłumaczyć z matematyki, zawsze to robię z wielką chęcią - zwierza się Dominika.
Podczas ćwiczeń role są już podzielone, a każda z dziewczyn zna swoje miejsce. Wymyślanie choreografii to zadanie Dominiki. Roksana jest odpowiedzialna za dopracowanie szczegółów pokazu.
Dziecięce marzenia
Pierwsza w Shiva Dance Studio w Tarnowie pojawiła się Dominika Kudrańska. -Kiedy jechałam samochodem zobaczyłam, że otwiera się nowa szkoła tańca. Od dziecka marzyłam, żeby iść w tym kierunku. Błagałam rodziców, żeby mnie zapisali. Z dystansem podeszli do mojego pomysłu, bo wiedzieli, że szybko się wszystkim nudzę. Myśleli, że jest to pasja na miesiąc, a ja już jestem tutaj dziesięć lat - wyznaje 18-latka.
Do treningów namówiła także Roksanę, która już wcześniej zajmowała się tańcem.
- W przedszkolu brałam udział w akademiach. Później uczęszczałam na zajęcia ruchowe, uczyłam się też tańca towarzyskiego, ale ostatecznie swoje miejsce znalazłam w Shivie- mówi Roksana.
Intensywne treningi
Dziewczyny trenują już 10 lat. Do studia tańca przychodzą trzy razy w tygodniu. Ich mocną stroną jest cheerleading, ale też hip-hop i jazz.
- Przeważnie jest tak, że nie ma treningu, w którym nie byłoby zakwasów po poprzednim - opowiada Dominika.
Umiejętności i zaangażowanie dziewczyn chwali Jowita Wilowski, instruktorka i właściciela Shiva Dance Studio. - To bardzo pracowite zawodniczki, systematyczne i dokładne. Nie boją się trudnych wyzwań i mogą być wzorem do naśladowania dla młodszych koleżanek - komplementuje.
Jednak studio tańca to nie jedyne miejsce gdzie nastolatki doskonalą swoje umiejętności. W domu ćwiczą przed lustrem, a kiedy jest ładna pogoda można je spotkać na osiedlowym boisku. - Ludzie patrzą, zatrzymują się i są ciekawi co my robimy. Wszędzie jest miejsce i dobra pora, żeby tańczyć - podkreśla Roksana.
Chwile zwątpienia, jak w każdym sporcie, dziewczynom się zdarzają, ale dzięki wzajemnemu wsparciu udaje im się je pokonać. W ubiegłym roku Roksana poważnie złamała rękę. - Byłam zdruzgotana i myślałam że nie dam rady wrócić do trenowania, ale jak patrzyłam na te puchary i medale to pomyślałam, że nie mogę tego zostawić - opowiada. Udało się też dzięki wsparciu tanecznej partnerki.
Chcą spełnić marzenie
Wielkim marzeniem dziewczyn jest występ na na Mistrzostwach Świata w Orlando na Florydzie. Dzięki temu, że zdobył mistrzostwo Polski w kategorii Freestyle Pom Duety w Ostrołęce, jest to możliwe. Dziewczyny dostały powołanie do reprezentowania naszego kraju za oceanem. Wyjazd jest jednak bardzo kosztowny. Potrzebują na niego około 12 tys. zł, żeby opłacić przelot, noclegi i start w zawodach .
- Nie mamy możliwości podjęcia pracy, bo chodzimy do szkoły i trenujemy, a nie chcemy rodziców obciążać wydatkami - mówi Roksana. Postanowiły, że założą zbiórkę na portalu zrzutka.pl, gdzie można wpłacać pieniądze na wyjazd dziewczyn.
- Bardzo byśmy chcieli pomóc , ale nasza szkoła nie mam żadnego finansowania zewnętrznego. To smutne, że w mieście cheerleading jest traktowany jako sport trzeciej kategorii - wyznaje Jowita Wilowski.
Dziewczyny się nie poddają. - Wierzymy, że z pomocą innych uda nam się spełnić marzenia - podkreślają.
Kliknij, aby pomóc dziewczynom w zrealizowaniu marzeń
