https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: głośna pikieta zakłóciła jubileusz I LO (film)

(ans)
Andrzej Skórka
Głośnym zgrzytem rozpoczął się wczoraj jubileusz 450-lecia I Liceum Ogólnokształcącego w Tarnowie. Gdy do szkoły wkraczali świętujący, rozległy się okrzyki "Gdzie jest Krzysztof Horbacewicz?".

W taki sposób młodzi absolwenci prestiżowego tarnowskiego ogólniaka dodawali otuchy swojemu nauczycielowi i byłemu wicedyrektorowi liceum, którego we wrześniu oddelegowano do pracy w innej szkole.

Gdy w tarnowskiej katedrze trwała uroczysta msza święta na inaugurację jubileuszu, przed szkołą zbierali się uczestnicy pikiety. Legalnej, zawczasu zgłoszonej w urzędzie miasta. Znakiem rozpoznawczym organizatorów były białe koszulki z nadrukiem "Gdzie jest Krzysztof? " i "Wierni tradycji". Przed szkołę wynieśli kilka ławek. To na nich stali potem, wznosząc okrzyki, niedawni absolwenci szkoły.

"Nie ma rady na układy!" skandowali za nimi także obecni uczniowie szkoły. Przed wejściem do szkoły rozpostarto transparenty, m.in. "Stowarzyszenie Umarłych Absolwentów". Pikietujący początkowo próbowali przekrzykiwać grającą przed wejściem do budynku orkiestrę dętą. Manifestacji towarzyszyły oklaski. Nie tylko młodych ludzi, ale również części dorosłych uczestników uroczystości.

- Nie wolno traktować ludzi jak przedmioty - mówiła pani Maria, absolwentka I LO sprzed trzech dekad. W ręce ściskała koszulkę rozprowadzaną w trakcie pikiety.

- Dużo nie możemy zrobić, ale staramy się wesprzeć pana Krzysztofa - mówiła nam jedna z tegorocznych maturzystek. Krzysztof Horbacewicz, stojący wśród uczestników święta szkoły, patrzył na wszystko z kamienną twarzą. - Jestem wzruszony, że moi uczniowie o mnie się upominają, ale mam mieszane uczucia - mówił krótko potem. - Chciałem żeby to święto inaczej wyglądało, żeby było świętem jedności absolwentów.

Pikieta była głośna, ale spokojna. Swoją drogą bezpieczeństwa obok szkoły pilnowały spore siły porządkowe. Kontrowersje w I LO, o których jako pierwsza pisała Polska Gazeta Krakowska, zataczają coraz szersze kręgi. Wczoraj wśród pikietujących pojawili się reporterzy radiowi i telewizyjni także spoza Tarnowa. Po południu "sprawie Horbacewicza" poświęcono program "Prosto z Polski" w TVN 24.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kamil
Bardzo bym Pana o nicku "belfer" prosił o wskazanie jednego miejsca w którym prawo zostało złamane przez uczniów, absolwentów, nauczycieli, radę rodziców, lub samego Pana Horbacewicza. Ostatnia demonstracja była zgłoszona gdzie trzeba, więc również przebiegała w świetle prawa. A uczniowie powinni się właśnie uczyć, że gdy ktokolwiek krzywdzi innego człowieka (a postępowanie UM wobec ostatniego wyroku sądu właśnie za to uważam) to nie można przejść nad tym do porządku dziennego, ale należy walczyć o sprawiedliwość. Myślę, że uczniowie i absolwenci wybrali taką metodę protestu jaka im najbardziej odpowiadała. W przeciwieństwie do UM protestują przynajmniej w zgodzie z przepisami.
b
belfer
Do Janiny
odpowiedź jest nacechowana subiektywizmem - i jestem w stanie to rozumieć. Akurat znam środowisko nauczycieli i uczniów I LO. Ja nie wskazywałem na niewątpliwe zalety kol Horbacewicza -powiedziałem tylko, że powinien z radością przyjąć każdego ucznia, który zostanie powierzony jego opiece. Ma osobiste prawo do obrony godnosci na drodze prawnej.Nie twierdziłem również, że potępiam uczniów za ich wsparcie dla kolegi, ale wychowanie dla demokracji każe uczyć poszanowania prawa. Oczywiście można jez zmieniać, lub na tym etapie czekać, aż zapadną ostateczne decyzje w sądzie. Te akcje uczniów przpominają bezsilne, głośne od huku demonstracje, które w rzeczywistosci niczego nie załatwiają. Rolą wychowawców i rodziców jest kształtowania postawy posznowania prawa u ludzi młodych o gorących sercach i głowach. Jedyną słuszną drogą jest wspieranie zgodnych z prawem kroków i póki co, wszystko biegnie zgodnie z poczuciem sprawiedliwości -sąd przyznaje rację kol. Horbacewiczowi. To wystarczy. W dalszym ciągu podtrzymuję tezę o bazsensownym stosowaniu prawa przez prezydenta -bo stosując je przeciw koledze -nauczcycielowi - podgrzewa tylko atmosferę. Zupełnie niepotrzebnie
P
Pamiętliwy
Z przykrością zauważam, że pojedynek w TVN pomiędzy Horbacewiczem i Świerczkiem ma jeszcze jeden historyczny kontekst. Pan Horbacewicz był na początku lat 90-tych przewodniczącym Solidarności w I LO ( czyli ruchu, który wtedy bardzo energicznie dążył do zmian ustrojowych w Polsce oraz bronił dopiero co wywalczonej wolności i niepodległości ). Tymczasem towarzysz Świerczek był do końca I sekretarzem PZPR w I LO ( obie informacje pochodzą z monografii I LO ). Po 20 latach demokracji to były I sekretarz Świerczek dymisjonuje i represjonuje dobrego i odważnego nauczyciela Horbacewicza.
Za JP II zapytam: I co zrobiliście z tą wolnością?
P.S. Ścigała został prezesem Zakładów Azotowych z nominacji ministra Kaczmarka za rządów SLD ( kontynuatorki PZPR ) to umożliwiło mu późniejszą karierę polityczną z poparciem PO i SLD
J
Janina
odpowiedź na komentarz osoby o nicku Belfer:
Albo nie zna Pan sprawy, albo umyślnie pomija fakty. 1. Pan Horbacewicz walczy o dobre imię i sprawiedliwość. Został niesłusznie nazwany oszustem i ukarany. To uczniowie walczą o powrót jednego z najlepszych matematyków. słusznie, bo w podstawówce i gimnazjum do których został przydzielony marnowałby cenne dla maturzystów umiejętności.
2. Przygotowywanie olimpijczyków, co Pan Krzysztof robił z zapałem i skutecznie, było również w większym stopniu wyborem uczniów i innych nauczycieli. Niewielu pedagogów posiada kwalifikację do tego typu dodatkowych zajęć z uczniami wybitnie uzdolnionymi.
3. Nie wątpię, że nauczyciel przez lata pracujący w jednej placówce, jest do niej przywiązany. jednak jeżeli śledził Pan wypowiedzi Pokrzywdzonego na temat walczących uczniów, powinien Pan wiedzieć że z jego ust nie padły żadne słowa zachęty, ani prośby o pomoc, o uwagę. To nie on włączył uczniów do sprawy tylko uczniowie wdarli się, by okazać swoje rozżalenie i bunt.
A propos Prezydenta...znalazłoby się więcej, dużo bardziej rażących błędów, które możnaby wytknąć Panu Scigale w takim "rankingu"... jeżeli oczywiście głównym celem komentarza ma być opinia oparta na faktach, a nie zamydlający oczy ludziom referat o moralności...
b
belfer
wszyscy zainteresowani tutaj popełnili błedy. P. Horbacewicz, bo decydując się na wykonywanie zawodu nauczyciela nie może sobie wybierać uczniów -każdy powierzony mu uczeń, choćby najbardziej niechciany, ma prawo aby go uczył nauczyciel. Ja jako nauczyciel nigdy nie stawiałem dyrekcji warunków dotyczących doboru uczniów, których przez ponad 30 lat uczyłem i uczę.P. Horbacewicz nie powinien włączać do osobistej sprawy uczniów. Błąd prezydenta -to używanie prawa przeciw człowiekowi i jego godności (nie udawajmy, że godność p. Horbacewicza została nienaruszona)a prawo każdemu człowiekowi (nawet najbardziej bezbronnemu) powinno słuzyć. Źle ktoś doradził prezydentowi Tarnowa. Bład wychowawczy polega na uczeniu uczniów braku poszanowania prawa -mają moralne prawo je zmieniać, ale powinni go przestrzegać.
v
viki
Tak,napewno łatwiej jest walczyć o swoje prawa nauczycielom jak jawnie dzieci i rodzice wypowiadają swoją opinię."Podziwiam"P.dyrektor ,że potrafi tak szybko zmieniać zdanie ,jeszcze nie dawno w poprzedniej szkole to co "życzyli" sobie rodzice i dzieci było natychmiast spełniane ,włącznie z odchodzeniem ze szkoły nauczycieli .Damą jest się od środka a nie na zewnątrz.Trzeba mieć odrobinę przyzwoitości i odejść z miejsca ,gdzie mnie nikt nie potrzebuje -życzę tego obecnej P. dyrektor w/w szkoły.Szkoła to jest instytucja państwowa i wczasach demokracji ,należy liczyć się z młodym człowiekiem ,aby do końca nie pozbawić go kreatywności i wiary w powszechnie przyjęte dobre zasady współżycia społecznego ,oraz tradycję. Ja jestem dumna z tej młodzieży,całkowicie popieram ich determinację i życzę aby ich ukochany ,lubiany nauczyciel wrócił nie tylko do szkoły, ale żeby był jej dyrektorem.POZDRAWIAM-VIKI-
c
ciekawy
należy dodać że tego typu sprawa, miała miejsce już w kilku tarnowskich liceach. Jak do tej pory jednak tylko "pierwsze" zbuntowało się przeciw niesprawiedliwości władzy. Jestem dumna z tych młodych ludzi, który nie są zamknięci na to co się dzieje wokół nich. Tak jak ich przodkowie podczas wojny, pokazali swoją buntowniczą naturę, niezgodę na zło i niesprawiedliwość. Brawo!!!

Wybrane dla Ciebie

Cena truskawek spada, ale jest problem z jakością. Przymrozki uderzą też w warzywa

Cena truskawek spada, ale jest problem z jakością. Przymrozki uderzą też w warzywa

Budowa wiaduktu w Myślenicach. Będą utrudnienia na zakopiance

Budowa wiaduktu w Myślenicach. Będą utrudnienia na zakopiance

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska