Olimpia Grudziądz - Wieczysta Kraków 1:3 (1:0)
Bramki: 1:0 Frelek 27, 1:1 Pazdan 51, 1:2 Łysiak 59, 1:3 Sandoval 75.
Olimpia: Górski - Kobryń, Zbiciak, Sikorski, Ciupa - Chmarek (61 Rychert), Sewerzyński, Frelek, Koperski (74 Cichoń), Kaczmarek (61 Gutowski) - Mas (75 Guzdek).
Wieczysta: Mielcarz - Brzęk, Kasolik, Pazdan, Koj - Semedo (76 Pesek), Swędrowski, Trąbka (84 Pakulski), Brlek (46 Łysiak), Vukojević (66 Sandoval) - Lopes (66 Chuma).
Sędziował: Mateusz Jenda (Warszawa). Żółte kartki: Ciupa - Łysiak, Koj.
Do sobotniego meczu (31 maja) Olimpia - która ze swego stadionu zrobiła wiosną twierdzę, wygrywając pięć poprzednich spotkań - przystępowała już z pozycji barażu o utrzymanie, bo wcześniej w tej kolejce swój mecz wygrał GKS Jastrzębie. Ekipa z Krakowa natomiast walczyła o przerwanie złej serii i obronę najlepszego miejsca (3.) przed barażami o awans.
W Wieczystej debiut w meczu ligowym zaliczył bramkarz Oskar Mielcarz. Na skrzydle mecz zaczął Dijan Vukojević, który dotychczas zazwyczaj był ustawiany w ataku lub na pozycji numer 10.
Przed przerwą Olimpia była lepsza od Wieczystej
Choć grały drużyny z różnych biegunów tabeli, przed przerwą mecz był wyrównany, nawet ze wskazaniem na niżej notowaną Olimpię. I nie chodzi nawet o sam wynik, bo gospodarze w ofensywie byli groźniejsi.
Prowadzenie objęli w 28 min, gdy uśmiechnęło się do nich szczęście. Po rzucie rożnym Dominik Frelek celnie kopnął piłkę wybitą w okolice linii 16 m, zasłonięty golkiper przepuścił lecącą w środek bramki futbolówkę.
W 32 min powinno być 2:0. Strzał Filipa Koperskiego zza "16" Mielcarz obronił, świetną szansę przy dobitce miał Mateusz Chmarek, ale też został zatrzymany przez bramkarza. Jeszcze lepszą zmarnował w 37 min Maciej Mas, z bliska źle uderzył piłkę głową.
Okazje Wieczystej? W 17 min po składnej akcji uderzenie Rafaela Lopesa zostało zablokowane przez obrońcę. W 34 min było blisko wyrównującego gola. Po wrzutce Michała Koja Lisandro Semedo, mimo asysty rywala, uderzył z bliska, ale Kacper Górski instynktownie obronił, a dobitka Bartosza Brzęka była niecelna. W 42 min po wrzucie z autu i przebitce przestrzelił wolejem Vukojević.
Metamorfoza Wieczystej w II połowie meczu z Olimpią. Dwa gole rezerwowych
Po przerwie obraz gry był zupełnie inny - tak grającą Wieczystą kibice chcą oglądać. Szanse krakowian na punkty szybko wzrosły, bo w 51 min był remis. Po centrze Semedo na dalszy słupek Michał Pazdan dołożył głowę, trafiając przy bliższym słupku.
A wkrótce było 1:2! Znów bardzo ważną bramkę (który to już raz w tym sezonie?) zdobył Paweł Łysiak. Rezerwowy efektownie strzelił z rzutu wolnego z okolicy narożnika pola karnego.

Goście szli za ciosem, korzystając z tego, że zmęczeni grudziądzanie zupełnie oddali inicjatywę. Uderzenie Łysiaka zza "16" obronił Górski. W 74 min w zamieszaniu po stałym fragmencie przestrzelił Daniel Sandoval. Minutę później Hiszpan (kolejny rezerwowy) zrehabilitował się, zamykając zagranie z lewej strony Semedo (akcję wykopem zainicjował Mielcarz).
Na listę strzelców - i to trzykrotnie - mógł się potem wpisać kolejny zmiennik, Jakub Pesek. Groźne głową strzelił także Michał Koj.
W zakończonym później meczu Chojniczanka zremisowała w Sosnowcu z Zagłębiem 2:2. To oznacza, że to Wieczysta na koniec "regularnego" sezonu, bez względu na wyniki ostatniej kolejki, zajmie 3. miejsce i do play-off przystąpi z najlepszej pozycji.