Z ustaleń policji wynika, że kierująca renaultem megane 24-latka wymusiła pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu i doprowadziła do zderzenia z jadącym prawidłowo hyunadiem i10, za kierownicą którego siedziała o sześć lat młodsza inna kobieta.
- Jadąca renaultem stała na światłach od strony ulicy Rolniczej. Kiedy znajdujący się przed nią samochód nagle ruszył, korzystając z tego, że na sygnalizatorze wyświetliła się akurat zielona strzałka, ona również nacisnęła pedał gazu. Nie pojechała jednak za nim w prawo, ale na wprost zajeżdżając drogę kierującej hundaiem, która akurat w tym momencie wjechała na skrzyżowanie z ulicy Pułaskiego - mówi podinsp. Zofia Kukla, zastępca naczelnika tarnowskiej drogówki.
Do wypadku doszło w poniedziałek po godz. 20. Siła uderzenia była tak duża, że rozbite samochody wylądowały na chodniku po przeciwległej stronie jezdni, tuż przy ścianie stojącej obok kamienicy.
- To miejsce, gdzie często dochodzi do wypadków. Dzieje się tak dlatego, że kierowcy niejednokrotnie sugerują się zachowaniem innych uczestników ruchu, a nie patrzą na światła. W tym wypadku kierująca renaultem ewidentnie wjechała na czerwonym świetle. Została ukarana 500-złotowym mandatem i sześcioma punktami karnymi - mówi Zofia Kukla.
Na szczęście nikomu z pięciu osób, które podróżowały autami nic poważnego się nie stało.
Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo!- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska
- Oznacz nas @gaz_krakowska we wpisie na Twitterze
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
WIDEO: Wypadek autobusu w Krakowie
TVP INFO