Stępniak trafił za kratki już jako nastolatek. Za pobicie czarnoskórego studenta. Później systematycznie przybywało mu wyroków. W więzieniu spędził w sumie ponad 20 lat. - Więzienie jest nałogiem. Tak jak narkotyki i alokhol. Tam człowiek jest akceptowany, ma wszystko poukładane, nie musi się troszczyć o nic. Żyje w kłamstwie, że nie poradzi sobie w normalnym życiu - opowiada "Gepard".
Gangster nawrócił się w zakładzie karnym. Na spacerniaku inny więzień powiedział mu, że Jezus go kocha. Stępniak pobił go, ale zapamiętał wypowiedziane wówczas słowa. Dziś mężczyzna w towarzystwie innych ludzi po przejściach jeździ po Polsce i pokazuje zagrożenia, jakie niesie ze sobą życie.
Pomaga mu w tym m.in. Darek z Łomży, który - używając dosadnych słów - bardzo szybko znalazł wspólny język z młodymi ludźmi. Uczestnicy słuchali go w skupieniu.
- Bardzo dobry pomysł w ciekawym wykonaniu. Opowieści tych ludzi dają do myślenia. Przecież nie jest tajemnicą, że w tarnowskich szkołach nie brakuje uczniów, którzy mają sporo problemów - mówią Jakub Dynak, Mirosław Marszałek, Jakub Olechny z Zespół Szkół Licealnych i Zawodowych nr 2 w Tarnowie, gdzie odbyło się jedno ze spotkań.
- To budujące, że macie szkoły, które nie zgadzają się na kłamstwa czy narkotyki. Młodzież jest niezwykle cenna. Trzeba w nią inwestować i wskazywać właściwą drogę - kończy Piotr Stępniak.
Młodzi w liczbach
Przestępstwa popełniane w Tarnowie i powiecie przez nieletnich stanowią ok. 3 procent wszystkich czynów karalnych.
Młodzi ludzie najczęściej są zatrzymywani za narkotyki, rozboje oraz kradzieże. Na koniec lutego w tarnowskim Urzędzie Pracy było zarejestrowanych 4857 bezrobotnych do 25. roku życia. Stanowi to aż 26,4 procent ogółu bezrobotnych.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+