Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: pracownik okradł Alior Bank i przegrał milion?

Andrzej Skórka
Bank, w którym pracował podejrzany, przechodzi właśnie drobiazgową kontrolę, zleconą przez centralę
Bank, w którym pracował podejrzany, przechodzi właśnie drobiazgową kontrolę, zleconą przez centralę Andrzej Skórka
Nie szastał pieniędzmi, nie było po nim widać, że przez jego ręce regularnie przechodziły wielkie kwoty. Okazało się, że jest nawet zadłużony. A jednak ustalenia policji i prokuratury to nie pomyłka. Maciej P., do niedawna pracownik tarnowskiego oddziału Alior Banku, przyznał się, że kradł pieniądze klientom.

Zobacz także: Tarnów: śledztwo w sprawie śmierci w Azotach

Nie do końca znana pozostaje tylko skala jego działalności. Sam podejrzany szacuje, że mógł wyprowadzić z banku sumę nawet 2 mln zł. Udało nam się dotrzeć do informacji na temat konkretnych ustaleń śledztwa w jednej z największych finansowych afer ostatnich lat w Tarnowie.

Nie ma już wątpliwości co do tego, że Maciej P. podkradał pieniądze z lokat zakładanych przez klientów banku. Z dostępem do ich kont nie miał najmniejszego problemu. Pozwalały mu na to uprawnienia bankiera klienta indywidualnego połączone z funkcją kasjera.

28-latek operował na lokatach terminowych zakładanych przez klientów. Bez wiedzy właścicieli likwidował lokaty na długo przed upływem ich terminu. Pieniądze nie trafiały jednak na rachunki bieżące właścicieli.

- Podejrzany przelewał je na swoje rachunki, zarówno w banku, w którym pracował, jak i w innych. W niektórych przypadkach pieniądze pochodzące ze zlikwidowanych lokat wypłacał sobie w kasie - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Na razie podejrzany usłyszał zarzut przywłaszczenia sumy ponad 986 tysięcy złotych. To pula, której zniknięcie udało się już udokumentować w okresie między 27 września ub.r. a 8 sierpnia, kiedy wychodzącego z pracy Macieja P. zatrzymali policjanci. Przez ten czas klienci, których oszczędności znikały, niczego podejrzanego nie zauważyli. O dziwo, żadnych nieprawidłowości nie dostrzegł także bank, mimo że mężczyzna działał w sposób stosunkowo prosty. Dbał o to, by spreparować kompletną dokumentacją poświadczającą likwidację lokat. Na stosownych drukach podrabiał podpisy klientów. Nie wiadomo, jak długo pozostałby bezkarny, gdyby nie zainteresowanie jakie jego finansowe operacje wzbudziły w innym banku, jednym z tych, w których Maciej P. założył rachunek i gdzie przelewał część przywłaszczanych pieniędzy, a następnie je wypłacał bądź przelewał na kolejne rachunki.

- Po tej informacji centrala banku, w którym pracował, zarządziła kontrolę. W jej trakcie ujawniono poważne nieprawidłowości - mówi prok. Potoczek-Bara. Jak dotąd dotyczą one lokat, niekoniecznie pojedynczych, rozwiązanych bez wiedzy pięciorga klientów. W przypadku jednej z osób chodziło o oszczędności rzędu ponad 700 tysięcy złotych.

Alior Bank tych ustaleń nie będzie komentował do czasu zakończenia śledztwa. Zapewnia jednak, że wszystkie pieniądze klientów są bezpieczne.

Jak udało nam się dowiedzieć, tarnowski oddział poddany został drobiazgowej kontroli przez centralę. Prześwietlane są wszystkie operacje dokonywane przez Macieja P. od dnia, w którym rozpoczął pracę. Z Aliorem związany był ponad dwa lata. W trakcie przesłuchania nie tylko przyznał się do zarzutów. Twierdził, że w identyczny sposób likwidował więcej lokat. W sumie doliczył się około 15 ich właścicieli, podawał nazwiska i wymienił kwotę rzędu 2 mln zł.

Prokuratura do tej chwili ustaliła i zabezpieczyła trzy konta należące do Macieja P. Na dwóch rachunkach znajdowały się niewielkie sumy, na trzecim kilka tysięcy złotych. Gdzie przepadła reszta? Aresztowany bankowiec twierdzi, że jej nie ma, bo wszystko przegrał.

- Pieniądze miał wydawać na udział w grach i różnego rodzaju zakładach bukmacherskich oferowanych przez portale internetowe - mówi rzecznik prokuratury.

Słabość Macieja P. do hazardu potwierdzają jego znajomi, z którymi rozmawialiśmy. Bankowiec, mimo przywłaszczenia pokaźnej sumy, był zadłużony. Ma zaciągnięty spory kredyt na budowę domu.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska