https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Sebastian zginął, bo kurier nie spojrzał w lusterka

Paweł Chwał
Wielką pasją Sebastiana była piłka nożna. Dlatego futbolówka pojawi się na jego nagrobku, obok wielkiego serca z granitu
Wielką pasją Sebastiana była piłka nożna. Dlatego futbolówka pojawi się na jego nagrobku, obok wielkiego serca z granitu Archiwum Rodzinne
Opinia przygotowana przez biegłego nie pozostawia złudzeń co do tego, że winę za śmiertelne potrącenie 9-latka z Tarnowa ponosi kierowca.

Ekspertyza biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych właśnie trafiła do tarnowskiej Prokuratury Rejonowej. To kluczowy dokument w przygotowywanym akcie oskarżenia, który prokurator skieruje w ciągu najbliższych 3 tygodni do sądu przeciwko 19-letniemu Arkadiuszowi L. - Biegły stwierdza, że odpowiedzialność za wypadek w całości ponosi kurier. Winy chłopca w całym zdarzeniu nie było - wyjaśnia Arkadiusz Bara, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie.

To zaprzecza m.in. informacjom, które pojawiły się wkrótce po wypadku, jakoby chłopiec celowo miał schować się za busem i dlatego kurier, cofając, go nie zauważył. - Opinia biegłego potwierdza tylko to, co wiedzieliśmy od początku, że gdyby kurier spojrzał w lusterka i upewnił się, że nikogo nie ma z tyłu, to Sebastian dzisiaj wciąż byłby z nami - mówi przez łzy Monika Hołda, mama 9-latka.

Chłopiec, po którym przejechał dostawczy peugeot boxer, doznał rozległych obrażeń wewnętrznych. Miał zmiażdżoną czaszkę. Lekarze próbowali przywrócić mu krążenie, ale te działania były praktycznie z góry skazane na niepowodzenie. Po około półgodzinie stwierdzono zgon 9-latka.

Do wypadku doszło 30 grudnia przed blokiem przy ul. Ablewicza (Falklandy) w Tarnowie. Kurier zaparkował swój samochód na osiedlowej uliczce, nie stosując się m.in. do ustawionego przy wjeździe na nią znaku o zakazie ruchu w tym miejscu. - Podbiegłam do niego i zapytałam go: "Dlaczego tutaj wjechałeś. Znaku nie widziałeś?". Odpowiedział mi jedynie: "Przecież wszyscy tu jeżdżą" - mówi zdruzgotana mama chłopca.

Od momentu wypadku nie widziała na oczy sprawcy śmiertelnego potrącenia swojego syna. Ten nie kontaktował się z rodzicami Sebastiana, nie przeprosił za to, co zrobił. Nie pracuje już w firmie kurierskiej. Przebywa na wolności, ale zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Za nieumyślne spowodowanie wypadku grozi mu nawet do 8 lat więzienia.

- Od tego czasu minęło już blisko 5 miesięcy, a ja wciąż nie mogę pogodzić się ze śmiercią wnuka. Ogromnie mi go brakuje - mówi rozgoryczony Roman Ostrowski, dziadek chłopca, który po tym wszystkim, co się stało, wpadł w depresję i sam na ponad miesiąc wylądował w szpitalu.

Lada dzień na cmentarzu w Krzyżu, gdzie znajduje się grób Sebastiana, pojawi się nagrobek z płytą w kształcie serca. Wkomponowana będzie w niego piłka z granitu, bo to futbol był prawdziwą pasją 9-latka. - Sebastian chciał grać jak Ronaldo w Realu Madryt. Występował w młodzikach Westovii, miał talent, strzelał dużo goli. Dlatego na zdjęciu nagrobnym również będzie z piłką - mówi Roman Ostrowski.

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nn
kretyn to jest z Ciebie - jednemu życia już nie wrócisz a drugi z tym będzie żył całe życie
m
mieszkaniec
był pod opieką znaku zakazu dla kierowcy analfabety.
A
Andrzej
Z kierowcy jest zwykły kretyn, dlaczego nie przestrzegał znaków drogowych m.in. zakazu wjazdu? do pudła z draniem zanim znowu kogoś nie zabije.
s
stpn
ah.. ten brzydki skomercjalizowany świat - teraz tak piszesz, a jak Ci paczka przyjdzie z jednodniowym opóźnieniem to pewnie narzekasz na wszystkich i wszystko.
c
casey
gdzie z artykułu wynika, że kurier nie popatrzył w lusterko ? czy wiadomo czy dziecko nie było w martwym polu widzenia? Dla samochodów kurierskich jest ono dosyć duże i miał prawo nie zauważyć dziecka!
d
dorota
Tan każa droga to dojazd do klatki
j
ja
Zapraszam cie na Marynarki zagraj w pilke skoro pedza po 50-60km na 20km/h w strefie zamieszkania i w bezwglednym pierszenstwie pieszych.Ba nawet jakis debil w urzedzie miasta zrobil slepa ul Rydza Smiglego z pierwszenstwem,ewenement na skale Polski.Bede musial to wyslac do programu telewizyjnego.
w
we
naucz się dyskutować a nie obrażaj innych. Być może do Twojej sypialni wjeżdżają kurierzy. Mam dwójkę dzieci i nawet pod blokiem sa pod moją opieką. To ja życzę myslenia i innego patrzenia na świat aby nie dochodziło do podobnych tragedii. Dzieci trzeba pilnować. Faktem jest, że to nie był chodnik ani plac zabaw - których na tym osiedlu jest kilka. Wielokrotnie widzę małe dzieciaki bez opieki lub mamusie idace koło ulicy a za nimi w kilkumetrowej odległosci biegnące czterolatki
m
mieszkaniec
nie żadne centralne wejście do klatki.... bez przesady a zgadzam sie, że dzieci w takim wieku powinny byc pod opieką
M
Maria
Tragedia straszna , nie rzucajcie kamieniami na kuriera bo każdemu może to się jeszcze przytrafić.Ile błędów popełniamy na co dzień tylko się do nich nie przyznajemy.Każdy z was ma coś na sumieniu, dlatego łatwo wam osądzać.Wielka tragedia jest po obu stronach.Amen.
N
Na jakiej drodze???????
O czym ty piszesz? Miejsce wypadku to centralnie wejście do klatki, gdzie totalnie nie ma prawa się znajdować żaden samochód. Jak wjedzie ci samochód do sypialni to kierowca też będzie miał prawo pisać o opiece nad dzieckiem?????. Myślenia więcej życzę
r
renata
Widzę, że często ludzie naginają przepisy drogowe aby ułatwić sobie dojazd, podwieść kogoś. - Na jednym z większych osiedli w Tarnowie pomimo zakazu ciągle samochody przejeżdżają pomiędzy przedszkolem a placem zabaw gdzie często dzieci przebiegaja pomiędzy nimi dlatego tez uważam, że należy pilnować dzieci bo zawsze moze zdarzyć sie wypadek a już dziecko bawiące się na drodze to dla mnie jest szok. Nie bronię kierującego chociaż jestem pewna, ze nie chciał nikogo skrzywdzic ale do konca nie powinno sie wierzyc nikomu i dzieci pilnować!!!
w
we
Jasne, że tak ale czemu dziecko bawiło się na drodze??????? W takim wieku powinno wiedzieć, że jest to niebezpieczne
z
zachłanne bestie
Dokładnie tak ... ale szkoda obu chłopaków i kuriera młodego chłopaczka ale przede wszytstkim chłopczyka który zginał :( .... wszystko przez ten skomercjalizowany kapitalistyczny świat zmuszający ludzi do szybkiej jazdy bo ... najważniejszy jest pieniądz bo ..... człowiek dostał pracę to musi się w niej sprawdzić i tak całe ławice absolwentów gonieni są w pracy dla jednego "szczytnego" celu nabijania kasy do kieszeni szefa !!!!!! A tak należy piętnować krwiożerczych pracodawców!!!!
m
mimzy
jaka jest definicja słowa "wypadek" ? Wiem, przykro, stała się tragedia ale kurier nie zrobił tego umyślnie i zostanie za to osądzony, swoje już przeszedł, dajcie spokój, znam kilka podobnych przypadków, które nie skończyły się na szczęście tragicznie ale też mogło się tak stać... dajcie spokój i rodzinie zmarłego chłopca i rodzinie kuriera, to dla wszystkich jest tragedia
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska