Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Straż miejska online

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Patrol straży miejskiej w Tarnowie można już wezwać przez jeden wpis na stronie internetowej. "Gazeta Krakowska" sprawdziła, ile czasu musi upłynąć od wirtualnego zgłoszenia do interwencji.

Tarnowscy strażnicy miejscy właśnie uruchomili swoją stronę internetową. Najważniejszy jej element to formularz zgłoszenia interwencji. Teoretycznie w rubrykach wystarczy wpisać miejsce oraz treść zgłoszenia, a potem kliknąć "wyślij". Patrol powinien zaraz ruszyć na miejsce. Nasi reporterzy sprawdzili, jak działa internetowy gadżet.
Na pierwszy ogień wzięliśmy przypadek łamania przepisów o parkowaniu w centrum. Na placu Kazimierza Wielkiego w oczy od razu rzuciło się nam kilka samochodów pozostawionych tuż obok pomnika Adama Mickiewicza.
Jest godzina 11.24, kiedy wypełniamy formularz i ślemy interwencję. Mija pierwszych pięć minut i nic. Potem kolejne. Sprzed pomnika odjeżdżają dwa z trzech samochodów. Kierowców na bakier z przepisami jednak nie brakuje, bo za chwilę wolne miejsca zajmują kolejni. Wreszcie - jest radiowóz. Sunie od strony Rynku. Jest dokładnie godz. 11.40. Zatrzymuje się koło pomnika. Przypadek?
- Wysłał nas tutaj oficer dyżurny - mówi strażnik Adam Dyman. - Nie wiemy, czy to było zgłoszenie przez internet czy telefoniczne. Patrol rozgląda się za właścicielami nieprzepisowo zaparkowanych aut. Ani śladu. Wypisują więc dla nich wezwania na komendę. Kwitki zostawiają za wycieraczkami. Jeżeli wcześniej delikwenci nie mieli nic na sumieniu, dostaną żółte kartki i wysłuchają pouczenia.
Wczesnym popołudniem jesteśmy przed centrum handlowym przy ul. Sikorskiego. Przed budynkiem klęczy młody człowiek. Nagabuje o pieniądze. W ręce trzyma kartkę. "Pochodzę z Mołdawii, mam trzech braci. Jestem bardzo biedny" - czytamy.
Ponownie sprawdzamy reakcję tarnowskich mundurowych. Z formularza internetowego wysyłamy zgłoszenie o godz. 13.10. Włączamy stoper. Cierpliwość szybciej traci żebrzący. Po kilku minutach wstaje z klęczek, chowa kartkę do plecaka i spokojnie maszeruje w stronę ul. Krakowskiej.
My czekamy dalej na przyjazd patrolu. Ten pojawia się o godz. 13.28. Jeden z funkcjonariuszy szybkim krokiem zmierza w kierunku centrum handlowego. Przystaje, rozgląda się. Sprawdza i referuje coś przez radiostację. - Dostaliśmy zgłoszenie o chłopaku, który żebrze pod sklepem- wyjaśnia nam Dariusz Kozak.
Formularz interwencji dostępny jest pod adresem: www.strazmiejska.tarnow.pl. Wyraźnie zastrzeżono tam, by w przypadkach niecierpiących zwłoki jednak lepiej telefonować pod nr tel. 986

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska