Przed dekadą Tarnów był jedynym, po Krakowie, miastem Małopolski, w którym przeprowadzano zabiegi koronarografii. Szpitalowi im. Szczeklika marzy się powrót do elity. I ujawnia plany stworzenia u siebie znaczącego, nie tylko w regionie, ośrodka leczącego schorzenia serca. Marcin Kuta, dyrektor szpitala, podkreśla, że o specjalistów się nie martwi. Bo w ciągu dekady wyspecjalizowało się tu blisko 40 kardiologów. - Chcemy im dać do ręki najnowocześniejsze narzędzia - dodaje.
Zobacz także: Tarnów: to będzie największy parking w mieście
W obecnych realiach jest to niewykonalne. Schorzenia serca i układu krążenia leczy się w trzech oddziałach Szczeklika, rozrzuconych po różnych budynkach. Podobnie jest z salami operacyjnymi i zabiegowymi.
Ale szpital liczy, że powiodą się plany budowy całkiem nowego pawilonu szpitalnego, odpowiadającego najwyższym europejskim standardom. O takiej inwestycji mówi się już od kilku lat, teraz jednak mają się pojawić pierwsze konkrety. Szpital wystąpił do urzędu miasta o wydanie decyzji i warunkach zabudowy. Gdy ją otrzyma, ogłosi konkurs architektoniczny na nowy budynek.
- W tym roku przeznaczamy na ten cel 100 tysięcy złotych, szpital przekaże zaś 150 tys. zł. - potwierdza aspiracje lecznicy Ryszard Ścigała, prezydent Tarnowa. Ale zaznacza, że to dopiero początek. I podobnie jak dyr. Kuta liczy, iż plany powiodą się po zdobyciu pokaźnego unijnego dofinansowania.
Dokładnych kosztów inwestycji nikt nie zna. Ale szacunki mówią o sumie rzędu 40-50 milionów złotych.
Zobacz także: Tarnów: to będzie największy parking w mieście
Nowy projekt istotny jest także dla innych oddziałów szpitala. Choćby dziecięcego zakaźnego, który od lat działa w urągającym wszelkim normom budynku, pamiętającym jeszcze czasy, gdy funkcjonował w nim szpital żydowski. - Po budowie nowego pawilonu do wykorzystania będą zwolnione przez kardiologów pomieszczenia, a także przyziemie i poddasze nowego gmachu - mówi Kuta.
Wciąż inwestują
W ciągu ostatnich dwóch lat w "Szczekliku" remonty i nowy sprzęt pochłonął 7 mln zł. Ok. 60 proc. tej kwoty to fundusze unijne. Najnowszy nabytek to nowy angiograf oraz dodatkowe urządzenia diagnostyczne dla Pracowni Hemodynamiki. Rocznie wykonuje się tu 2 tys. zabiegów koronarografii i tysiąc koronaroplastyki.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
