
Zamek w Nowym Wiśniczu
Podobno na zamku są zjawy, które nocami spacerują po dziedzińcu. Wśród nich pojawiają się duchy tureckich jeńców, którzy wpadli na pomysł wydostania się z twierdzy za pomocą skonstruowanych przez siebie skrzydeł. Ginęli jeden po drugim, skacząc z zamkowych baszt, pozostając na zawsze w tych murach.

Zamek Tropsztyn w Wytrzyszczce
Kilkaset lat temu Inkowie przybyli na polskie ziemie, wraz ze swoimi skarbami wiedząc, że jeśli je tutaj ukryją, to nikt ich nie ukradnie. Byli jednak szpiegowani przez tutejsze plemienia. Jak mówi legenda, w czasie wędrówki do Wytrzyszczki zostali napadnięci przez banitów. Zabita została większość plemienia, lecz nieliczni dostali się na wzgórze i ukryli skarby. Kapłan ze względów ostrożności nałożył klątwę na pagórek słowami: „Kto ośmieli się zbezcześcić wzgórze, w którym skarb Państwa Inków został ukryty, tego dosięgnie gniew Viracochy”. Na tym właśnie wzgórzu został zbudowany zamek „Tropsztyn”. Wiele razy był atakowany, lecz nigdy nie został zdobyty, ponieważ agresorzy zapadali na dziwne, nieznane choroby.

Tarnowska Katedra
Historie o duchach wiążą się z katakumbami pod świątynią, w których przez wieki składano co bogatszych mieszkańców miasta na ich wieczysty spoczynek. Kiedy jednak parę dekad temu odkryto te katakumby ponownie w katedrze, w ciche, zimne noce da się słyszeć dochodzące z podziemi stuki i trzaski.

Stara Łaźnia w Tarnowie
Budynek ten to zabytek z 1902 roku, w którym mieściła się mykwa — żydowska łaźnia rytualna. W czasie II wojny światowej przetrzymywano w nim m.in. ponad 700 więźniów, którzy trafili później pierwszym transportem do obozu zagłady w Auschwitz. Według legendy to najprawdopodobniej ich głosy od czasu do czasu są słyszalne w tym budynku.