FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

Małe zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19 w szkołach średnich w Tarnowie
Ośmioro uczniów z II LO w Tarnowie w połowie września przyjęło pierwszą dawkę szczepionki w Przychodni Rodzinnej nMedica w Tarnowie. Towarzyszyła im szkolna pielęgniarka. - Czuli się dobrze, w październiku są umówieni na podanie drugiej dawki – mówi Beata Klimkiewicz–Świder, dyrektor szkoły.
II LO początkowo rozważało utworzenie punktu szczepień u siebie, jednak zainteresowanie wśród uczniów było dalekie od spodziewanego. W sumie od początku września chęć zaszczepienia się zadeklarowało jedynie 10 uczniów. Nowych deklaracji nie przybywa.
Podobnie wygląda sytuacja w innych tarnowskich szkołach średnich, gdzie na szczepienia decydują się pojedynczy uczniowie. Jedne organizują wyjścia do najbliższej przychodni, inne rekomendują rodzicom, by ci zaprowadzili swoje pociechy na szczepienie.
W III LO zebrano cztery deklaracje, w Zespole Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika siedem, a w XVI LO dziewięć. W Zespole Szkół Technicznych zgłosiło się sześciu uczniów (w tym jeden pełnoletni) i rodzic. Szczepienia prowadzono po sąsiedzku - w Mościckim Centrum Medycznym.
Z kolei w Zespole Szkół Mechaniczno-Elektrycznych na początku września nie pojawił się ani jeden chętny do szczepienia. Teraz są to pojedyncze osoby. Najlepiej wygląda sytuacja w I LO, gdzie ok. 30 uczniów wyraziło chęć zaszczepienia.
- Ustaliliśmy już dla nich termin szczepień, które będą odbywały się w znajdującej się blisko nas przychodni przy ulicy Wałowej. Na początku roku rozmawialiśmy z rodzicami i uczniami, informowaliśmy o szczepieniach, ale to ich decyzja indywidualna – wyjaśnia Jadwiga Skolmowska, dyrektor I LO w Tarnowie.
Szkoły nie mają nawet możliwości prawnych, by sprawdzić poziom wszczepienia w klasach. Nauczyciele są w stanie jedynie coś wywnioskować z luźniejszych rozmów z uczniami. Wynika z nich, że młodzież z klas maturalnych może być w większości zaszczepiona.
Z kolei szkoła Szczepanika miała okazję do dokładniejszego rozeznania, gdy organizowała wyjazd zagraniczny dla uczniów do Chorwacji na warsztaty fotograficzne. - Wówczas około 50 osób z trzech klas poinformowało nas o zaszczepieniu przeciw COVID-19 – mówi Małgorzata Czyszczoń, wicedyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Technicznych im. Jana Szczepanika.
Szczepionkobusów w Tarnowie nie będzie
Społecznik Tomasz Olszówka zaproponował, by Tarnów poszedł w ślady innych miast i uruchomił mobilny punkt w jednym z miejskich autobusów. Taki szczepionkobus mógłby podjeżdżać przed szkoły i umożliwiać szczepienie bez fatygowania młodzieży do przychodni.
- Nie możemy być bierni, samorządy i nauczyciele powinni robić wszystko, by zachęcić młodzież do szczepień – podkreśla Tomasz Olszówka.
Miasto nie planuje jednak uruchamiać szczepionkobusu, skoro chętnych jest tak niewielu. Na 12 tysięcy uczniów klas 7 i 8 szkół podstawowych oraz szkół średnich, na początku roku szkolnego zamiar szczepienia zgłosiła zaledwie co setna osoba.
- Nie ma na ten moment potrzeby uruchamiania dodatkowych punktów, ale trzymamy rękę na pulsie - zapewnia Dorota Krakowska, zastępca prezydenta Tarnowa ds. Polityki Społecznej.
Według danych magistratu z poniedziałku (27 września) w Tarnowie zaszczepionych jest ponad 57 procent mieszkańców (dane dotyczą uprawnionych osób). Wśród młodzieży w wieku 12-19 lat odsetek ten wynosi ponad 34 procent.
Tomasz Olszówka na swoim profilu na Facebooku zaproponował również premiowanie uczniów za szczepienia. - System wynagradzania powinni ustalać sami pedagodzy – zachęcał.
Marcin Zaród – nauczyciel Roku 2013 z Tarnowa - uważa, ze dobrym pomysłem byłoby na przykład ufundowanie bądź dofinansowanie przez Radę Rodziców dwóm czy trzem najlepiej wyszczepionym klasom w szkole wycieczki czy imprezy integracyjnej.
- Każda próba promowania szczepień jest ważna, ponieważ chronią nas one przed kolejnym lockdownem, na który tak narzekaliśmy. Rok temu nie mieliśmy jeszcze narzędzia by się chronić. Jeśli powtórzy się scenariusz z zeszłego roku, to będzie znaczyło, że niczego się nie nauczyliśmy – podkreśla nauczyciel tarnowskiego liceum.