Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowianie boją się wysokich rachunków za gaz. Biuro obsługi klienta PGNiG przy Wita Stwosza przeżywa prawdziwe oblężenie

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Aby wejść na salę obsługi PGNiG w Tarnowie trzeba odstać swoje w ciasnym korytarzu
Aby wejść na salę obsługi PGNiG w Tarnowie trzeba odstać swoje w ciasnym korytarzu Paweł Chwał
Rekordowo długie kolejki, nawet kilkugodzinne oczekiwanie w ciasnym holu, napięta atmosfera, kłótnie i żale kierowane do obsługi. Tak od ponad tygodnia wygląda sytuacja przy biurze obsługi klienta w tarnowskim oddziale PGNiG przy ul. Wita Stwosza.

Nerwowo w gazowni w Tarnowie

Pan Janusz kupił mieszkanie w Tarnowie i chciał przepisać na siebie licznik po zmarłym byłym właścicielu. Próbował umówić wizytę przez telefon, ale nie sposób było dodzwonić się na infolinię. Dlatego we wtorek po południu pojawił się osobiście w siedzibie gazowej spółki przy ul. Wita Stwosza.

- Jak wszedłem do środka zaskoczył mnie od razu widok tłumu ludzi tłoczących się w ciasnym korytarzu. Mogło ich być około 40. Większość z nich to ludzie starsi, którzy nie mieli nawet gdzie usiąść, bo były ustawione może dwa-trzy krzesła. Czekałem ponad godzinę, ale nic nie załatwiłem, bo kwadrans przed 16 wyszedł urzędnik i powiedział, że niedługo zamykają i kolejnych osób już nie obsłużą. Było naprawdę bardzo nerwowo. Niektórzy stali w ogonku o wiele dłużej niż ja i odeszli z kwitkiem – opowiada.

Nazajutrz przyszedł wcześnie rano, a na korytarzu przed wejściem do sali obsługi klienta już czekali zniecierpliwieni ludzie. Sprawę ostatecznie udało mu się załatwić, ale – jak mówi – wyszedł z siedziby spółki gazowniczej bardzo poirytowany. Nie ma żalu do pracowników biura obsługi klienta, bo przyznaje, że robią co do nich należy ale w kilka osób nie są w stanie obsłużyć takich tłumów. Tym bardziej, że w wielu przypadkach pomagają w wypełnieniu formularzy od A do Z, a to niejednokrotnie zajmuje dużo czasu, nawet pół godziny.

W czwartek po godzinie 8 przed wejściem do sali obsługi PGNiG przy Wita Stwosza czekało ok. dziesięciu osób, ale wciąż dochodzili kolejni. Spora część z nich, jak pan Adam, zjawiła się już godzinę przed otwarciem biura (jest czynne w godz. 8-16). - To było moje kolejne podejście, bo w poprzednich dniach ludzi stało tyle, że jak zobaczyłem te tłumy, to od razu odwróciłem się i wyszedłem – opowiada.

Jego wizyta w PGNiG związana była z zapowiadanymi podwyżkami cen gazu. Zależało mu na tym, aby zgłosić stan licznika na koniec 2021 roku, by nie zostały mu naliczone wyższe stawki za gaz, który zużył wcześniej.

Tarnowianie boją się wysokich rachunków za gaz

Wiele osób przychodzi do biur obsługi obecnie również po to, aby zmienić umowę i płacić za gaz według „tańszej” taryfy przewidzianej dla mieszkań, a nie dla biur, albo w ogóle rezygnuje z gazu.

- Początkiem roku zawsze jest więcej interesantów, a teraz dodatkowo skumulowało się dużo spraw naraz. Do tego doszła jeszcze podwyżka cen gazu. Wiele osób obawia się nowych rachunków i dlatego szuka różnych sposobów na to, aby przyoszczędzić – słyszymy w tarnowskiej placówce.

W centrali PGNiG przyznają, że wzmożona ilość obsługiwanych interesantów widoczna jest w punktach obsługi klienta w całym kraju.

- W związku z obowiązującymi obostrzeniami pandemicznymi nie jesteśmy w stanie zwiększyć ruchu w naszym biurze w Tarnowie – odpowiada Rafał Pazura, rzecznik prasowy PGNiG Obrót Detaliczny sp. z o.o. Z wywieszonej na drzwiach kartki wynika, że na sali obsługi może przebywać ich najwyżej czworo. - Zapewniamy, że do obsługi klientów zaangażowana została maksymalna liczba naszych pracowników – dodaje rzecznik.

PGNiG przeprasza za utrudnienia

Rafał Pazura zachęca do korzystania z elektronicznych kanałów komunikacji, jak elektroniczne Biuro Obsługi Klienta (eBOK) i aplikacji mobilnej. Dodaje, że aby podać stan licznika gazowego nie potrzeba w tym celu iść osobiście do biura. Można to zrobić m.in. za pomocą SMS-a.

- Próbowałem skorzystać z aplikacji i eBOKa, ale wszystko się zawieszało i nie działało, jak należy. Zresztą inni mieli podobne problemy, jak ja. Skoro ja nie dałem rady, to co mają powiedzieć osoby starsze? – pyta pan Janusz.

O tym, że nie wszystko działa jak należy przyznają w samym PGNiG. W tygodniu na stronie internetowej spółki pojawił się komunikat z przeprosinami, że w związku z dużą liczbą połączeń dokonywanych na infolinię, mimo zaangażowania maksymalnej liczby konsultantów, mogą występować utrudnienia z uzyskaniem połączenia.

FLESZ - Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska