Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnowskie: dymią tak, że w szkole okien nie da się uchylić

Paweł Chwał
Komin przy domu wczasowym nie dymi już na okrągło, ale i tak kilka razy w ciągu dnia podtruwa sąsiadów ośrodka
Komin przy domu wczasowym nie dymi już na okrągło, ale i tak kilka razy w ciągu dnia podtruwa sąsiadów ośrodka Paweł Chwał
Mieszkańcy Jodłówki Tuchowskiej mają już serdecznie dość kłębów duszącego dymu wydobywającego się z komina przy miejscowym Domu Wczasów Dziecięcych. - Wszystko to, z wiatrem, idzie wprost na szkołę. Okien nie można otworzyć na lekcjach, bo dym od razu wypełnia całą klasę i dzieci się duszą - narzekają nauczyciele.

Wysoki komin góruje nad ośrodkiem i bezpośrednio sąsiaduje ze szkołą. Dym przeszkadza nie tylko uczniom i nauczycielom, ale też właścicielom okolicznych domów.

- Powiat chwalił się wymianą ogrzewania węglowego na gazowe w ośrodku, tymczasem jakoś tego nie widać. Komin cały czas dymi, tak jak dymił - irytuje się mieszkanka wsi.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, kotłownia cały czas funkcjonuje, a kłęby dymu, które wydostają się z komina, zatruwają całą okolicę.

- Sytuacja jest zdecydowanie lepsza niż jeszcze rok temu - odpowiada Maria Kuczek, dyrektorka Domu Wczasów Dziecięcych w Jodłówce. Jak wyjaśnia, kotłownia nie pracuje już na okrągło, tak jak kiedyś, ale wykorzystywana jest doraźnie, aby zapewnić dostawy ciepłej wody do ośrodka.
Wszystkie budynki ogrzewane są już na gaz. W tym celu wymieniono m.in. całą instalację i zamontowano nowe grzejniki.

- Kiedyś ciepło było tłoczone rurami, poprowadzonymi na zewnątrz, przez co marnowaliśmy sporą część tej energii i trzeba było co chwilę dokładać węgla do pieca. Teraz, kiedy instalacje są schowane, te straty w przesyle ciepła są o połowę mniejsze - przekonuje.

Kotłownia gazowa nie radzi sobie jednak z podgrzewaniem ciepłej wody dla tak dużej liczby dzieci, które zwłaszcza w sezonie, korzystają z ośrodka w Jodłówce. Zdarza się, że od kwietnia do września w Domu Wczasów Dziecięcych przebywa stale nawet ponad sto dzieci.

- Nawet jeśli tylko połowa z nich o jednym czasie idzie do łazienek, to i tak zasoby ciepłej wody szybko się wyczerpują. Problem być może częściowo rozwiążą kolektory słoneczne - mówi Mirosław Banach, wicestarosta tarnowski.
Kolektory mają zostać zamontowane na dachu stołówki, ale najpierw ten musi zostać wzmocniony na tyle, aby nie załamał się pod ich ciężarem.
- To perspektywa najwyżej kilku miesięcy - przekonuje wicestarosta.

Kiedy tylko solary zaczną pracować, kotłownia węglowa zostanie wyburzona, a w miejscu dymiącego komina powstaną boiska sportowe.

- Proszę o wyrozumiałość jeszcze tylko kilka miesięcy - mówi.

Wszystkie domki będą ponadto w przyszłym roku ocieplane zewnątrz, co dodatkowo podniesie ich "odporność" na utratę ciepła.

Podobny problem, jak w Jodłowce Tuchowskiej, mają w tym momencie jeszcze sąsiedzi trzech innych placówek prowadzonych przez powiat tarnowski.

Węglem ogrzewane są bowiem jeszcze Domy Pomocy Społecznej w Karwodrzy i Wietrzychowicach oraz zespół szkół w Radłowie, przy czym w tych dwóch ostatnich placówkach, podobnie jak w Jodłówce, miejsce tradycyjnego opału niedługo zajmą ekologiczne źródła ogrzewania, m.in. pompy ciepła i zestawy solarne.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl

60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu

Najświeższe relacje, najnowsze informacje z Mistrzostw Świata w siatkówce 2010www.trzeciset.polskatimes.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska