Po ostatnich opadach śniegu w Tatrach wzrosło zagrożenie lawinowe - do drugiego stopnia w pięciostopniowej skali.
Jak mówi Marcin Józefowicz, ratownik dyżurny TOPR, w wielu miejscach nawiany śnieg sięgać do pasa. - Na dole tego opadu nie widać. Jeśli zaś wyjdziemy wyżej, widać zaspy. Możemy się spodziewać miejsc wywianych do skał, ale i miejsc, gdzie mogła powstać nawet 100-metrowa lawina, a ona może nam zrobić wiele krzywdy, gdy nas rzuci na skały - mówi. Niedoświadczeni w zimowych wycieczkach turyści nie powinni wybierać się powyżej schronisk.