- Kapusta jest naszym symbolem i znakiem rozpoznawczym. Nasi rolnicy są bardzo przedsiębiorczy. Nie tylko uprawiają warzywa, ale też je pakują, konfekcjonują tak, aby mogły od razu trafić na półki sklepowe. Ale nie wszystko jest idealne. Problemem, który spędza nam sen z powiek są niskie ceny warzyw i trudności ze sprzedażą. Na pewno będziemy o tym dzisiaj dużo mówić - przekonywał wójt Charsznicy Jan Żebrak.
Mówiono jednak głównie o jesiennych wyborach. - Przychodzimy tu, aby nakreślić nasze działania na przyszłość - oświadczył szef klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz były minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz i dokonał oceny aktualnej sytuacji politycznej z punktu widzenia PSL. Uznał, że w tej chwili największym zagrożeniem dla Polski i najsilniejszym przeciwnikiem stronnictwa w wyborach będzie rządzące Prawo i Sprawiedliwość, które “dzieli Polaków na lepszych i gorszych, na dwa sorty”. - Największym zagrożeniem jest niszczenie wspólnoty narodowej i wprowadzenie podziałów społecznych. To jest gorsze niż najgłupsze ustawy. Przywracanie Polsce braterstwa jest naszym największym wyzwaniem - przekonuje Kosiniak Kamysz.
Z jego wystąpienia wynika, że podczas samorządowej kampanii wyborczej PSL skupi się na trzech grupach społecznych. Pierwsza z nich to osoby starsze, emeryci i renciści, którym należy zapewnić nieopodatkowane świadczenia. - Nie wejdziemy w żadną koalicję, która nie zapewni dwudziestoprocentowego wzrostu emerytur - zapowiedział.
Druga grupa to mieszkańcy wsi, którzy zostali wg niego oszukani przez PiS, obiecujące wyższe dopłaty do upraw, ceny gwarantowane na produkty rolnicze i niższy wiek emerytalny. Wreszcie grupa trzecia to drobni przedsiębiorcy, którym powinno się obniżyć podatek PIT.
W podobnym duchu, wymierzonym przeciwko polityce PiS, wypowiadali się zaproszeni na uroczystość przedstawiciele Platformy Obywatelskiej. W ich opinii rządząca partia nie rozumie idei samorządności, dążąc do centralizacji. - Będzie to trudne, ale wygramy te wybory. Nie pozwolimy, by to, co zrobiliśmy, zostało zmarnowane - przekonuje marszałek województwa małopolskiego Jacek Krupa.
Święto Ludowe było też okazją do wręczenia odznaczeń. Te najważniejsze, medale im. Wincentego Witosa, otrzymali Irena Fularska, Maria Kułaga-Wieczorek (pow. proszowicki), Andrzej Górecki (pow. wadowicki), Jerzy Piwowarczyk, Henryk Raj (pow. miechowski), Józef Rysak (pow. krakowski), Lucjan Domagała (pow. olkuski) i Józef Jeziorek (pow. bocheński).
Złote Koniczynki za aktywną działalność w PSL dostali Tomasz Latocha (pow. brzeski), Edward Araszkiewicz, Wiesława Zboroch (Kraków), Mieczysław Szlachta (pow. krakowski), Krzysztof Nowak, Bogusław Chwał, Andrzej Klimczyk (pow. proszowicki), Czesław Krzciuk, Stanisław Michta, Adam Maślanka, Jerzy Jedynak (pow. miechowski), Teresa Nabielec, Krystyna Gembarz (pow. bocheński), Jan Książek (pow. olkuski), Maria Myśliwiec (pow. gorlicki).
Organizatorami Święta Ludowego byli Zarząd Wojewódzki PSL w Krakowie, Zarząd Powiatowy PSL w Miechowie oraz gmina Charsznica.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski