Francuzi przecierają oczy ze zdumienia. Oto bowiem terrorysta z paryskiego teatru Bataclan z roku 2015 ma dostać … odszkodowanie!
Tak postanowił francuski sąd i ma to być rekompensata za nielegalne nagrywanie go w więziennej celi. Mowa o Salahu Abdelsamie, który jest ostatnim żyjącym terrorystą z Bataclanu. W tym teatrze zginęło w ataku terrorystycznym 90 osób. Na scenie występował wtedy amerykański zespół Eagles of Death Metal.
Salah Abdeslam trafił za kraty w kwietniu 2016 roku. Przez ten czas był non stop monitorowany w celi, co sąd w Wersalu uznał za naruszenie jego praw i nakazał wypłacić mu 500 euro odszkodowania. Sędziowie orzekli, że jedyny ocalały z zamachów bombowych w Paryżu z 13 listopada 2015 roku był obserwowany nielegalnie. Po aresztowaniu Salaha Abdeslama, ówczesny minister sprawiedliwości Jean-Jacques Urvoas wydał nakaz ciągłej obserwacji terrorysty, jak podawała gazeta „Le Figaro”.
Jean-Jacques Urvoas podjął decyzję o umieszczeniu Salaha Abdeslama w celi nadzorowanej przez kamery przez 24 godziny na dobę.
Prawnik dżihadysty przekonywał, że był to atak na jego prawo do prywatności i na wolność jednostki. Sąd w Wersalu przyznał mu rację i nakazał państwu francuskiemu wypłatę pół tysiąca euro „poszkodowanemu”.
Salah Abdeslam został skazany na 20 lat więzienia. Był podejrzany o uczestnictwo w zamachach terrorystycznych w Paryżu 2015, w których zginęło 130 osób. 18 marca 2016 został postrzelony w nogę w czasie obławy policyjnej na terenie dzielnicy Molenbeek w Brukseli i aresztowany wraz ze wspólnikiem, a następnie przewieziony do szpitala.
W ubiegłym roku terrorysta Państwa Islamskiego został zastrzelony po zabiciu trzech osób, gdy zabarykadował się w supermarkecie w Trebes we Francji, domagając się uwolnienia Abdeslama.
Źródło: DE RTL TV/x-news
