Kierowca wielkiego ciągnika siodłowego, jadącego z olbrzymią naczepą, nie poradził sobie z zimowymi warunkami na szosie w rejonie Limanowej. Po pokonaniu ostrego łuku, dwuczłonowy pojazd "nie wyprostował" i po wypadnięciu z jezdni cały wjechał w przydrożne zarośla.
Sobota, 17 grudnia 2022 r., okazała się dniem fatalnym dla kierowcy wielkiego tir-a. Jadąc przez położoną nieopodal Limanowej wieś Podłopień dwuczłonowym pojazdem (ciągnikiem siodłowym z naczepą) nie opanował pojazdu po pokonaniu ostrego łuku drogi (ale nie drogi krajowej nr 28, która też przebiega przez tę miejscowość).
Pojazd "nie wyprostował" i po wypadnięciu z jezdni cały wjechał w przydrożne zarośla. Służby ratownicze nie przekazały informacji, by ktokolwiek w tym, groźnie wyglądajacym, zdarzeniu ucierpiał.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice
