Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy pod Tatrami nie odpuszczają. Zabraknie wody?

(hak)
Halina Kraczyńska
Takiego łoku jak w sierpniu tego roku jeszcze nie było - twierdzą zakopiańczycy. I choć to już koniec wakacji, to turyści wcale nie szykują się do odwrotu. Ciągle w mieście są tłumy. Władze miasta po wstępnych podsumowaniach zaczęły się zastanawiać nad przyszłością.

Zobacz także: Festiwal Folkloru Ziem Górskich: program festiwalu

- W poprzedni weekend przeżyliśmy największy w historii naszego miasta najazd turystów - zaznacza Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - To było maksimum, które nasze miasto może wchłonąć. Niestety, było to zagrożeniem dla bezpieczeństwa Zakopanego.

W długi weekend - oprócz zakorkowanych ulic, braku miejsc na parkingach - zabrakło niektórych produktów w sklepach, pieniędzy w bankomatach, na kilku osiedlach nie było wody, a służby miały problemy z dotarciem na miejsce.

- Mamy takie najazdy cztery razy w roku i naprawdę musimy się zastanowić w związku z takim ruchem turystycznym nad koniecznymi w mieście inwestycjami - mówi burmistrz.

Miasto musi w perspektywie 5-10 lat rozwiązać problem kanalizacji, bo - jak twierdzi Majcher - przy takich najazdach przekroje rur kanalizacyjnych nie wytrzymają. Nie będą w stanie odebrać wszystkich ścieków.

Wody Zakopane ma dość, ale konieczne jest wybudowanie zbiorników retencyjnych, gdzie mogłaby być gromadzona woda.

Miasto musi też pomyśleć o spalarni do utylizacji śmieci. Przy takim ruchu turystycznym wysypisko niedługo się zapełni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska