Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już druga tragedia w powiecie

Marcin Płaszczyca, Wadowice
Centrum ratunkowe. To tu dzwonili sąsiedzi kobiety
Centrum ratunkowe. To tu dzwonili sąsiedzi kobiety Mateusz Kamiński
Tragedia w Choczni koło Wadowic. 81-letnia kobieta zginęła w pożarze, do którego doszło w jej mieszkaniu. Policja i straż wyjaśniają okoliczności jej śmierci.

Historia na pierwszy rzut oka wydaje się nieprawdopodobna. Jak podaje straż pożarna w Wadowicach, w niedzielę wieczorem doszło do nieszczęścia przy ulicy Zawale w Choczni. 81-letnia kobieta zginęła
w pożarze.

Staruszka mieszkała na poddaszu i dogrzewała się piecykiem elektrycznym. Od niego zapalił się najpierw tapczan, a potem jej ubranie i koc. O zdarzeniu sąsiedzi powiadomili centrum ratunkowe.

- Nie był to wielki pożar. Ogień nie rozprzestrzenił się po mieszkaniu. Prawdopodobną przyczyną śmierci kobiety może być uduszenie dymem. Sprawę bada policja - informował wczoraj Jerzy Walczak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Wadowicach.

Tymczasem, jak się okazuje, o niedzielnym zdarzeniu nie wiedzieli nic druhowie z komendy Ochotniczej Straży Pożarnej w Choczni. To jedna z najlepiej wyposażonych jednostek w powiecie, będąca w krajowym systemie ratownictwa.

PSP miała obowiązek nas powiadomić o zdarzeniu - mówią ochotnicy

- Przyznam szczerze, że to dziwna sytuacja. Komendantura powiatowa miała obowiązek nas powiadomić. Nie może być tak, że dowiadujemy się o pożarze od dziennikarzy - mówi Józef Cholewka, komendant OSP w Choczni.

Wczoraj Prokuratura Rejonowa zleciła sekcję zwłok zakładowi medycyny sądowej, by potwierdziła wersję o zaczadzeniu.

Przypomnijmy, że to drugi przypadek śmiertelny w ostatnich dniach w powiecie wadowickim. W sobotę śmiertelnie zatruł się tlenkiem węgla w łazience 45-letni mieszkaniec Barwałdu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska