https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To miejsce stanowi wielkie zagrożenie dla Krakowa. Przy ulicy Ujastek Mogilski wieje grozą

Piotr Tymczak
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
- Są tam zbiorniki po paliwie, czy z paliwem, trudno to powiedzieć, które są przykryte tylko płytami betonowymi. Wystarczy, żeby ktoś podpalił opony, które się tam znajdują, to może być katastrofa ekologiczna, dramat dla położonych w pobliżu nowohuckich osiedli - mówi radny Edward Porębski, który kolejny raz interweniuje w sprawie opuszczonego hotelu przy ul. Ujastek Mogilski 7.

- Zagrożenie katastrofą ekologiczną w tym miejscu jest z uwagi na składane tam pojemniki z płynami, opony, ale również ogólnie pojęte odpady - podkreśla radny Edward Porębski (PiS), który w sprawie opuszczonego hotelu przy ul. Ujastek Mogilski 7 złożył interpelację do prezydenta Krakowa.

Hotel grozy ze stacją benzynową i zbiornikami na paliwo

To już kolejna interpelacja radnego Edwarda Porębskiego w sprawie hotelu grozy przy ul. Ujastek Mogilski. Wcześniejsze składał w poprzedniej kadencji. Wtedy otrzymał odpowiedź, że budynek objęty zapytaniem usytuowany jest na działkach stanowiących własność Skarbu Państwa w użytkowaniu wieczystym osoby prawnej.

Prawo do użytkowania wieczystego zostało nabyte na podstawie aktu notarialnego z 2012 r. Z treści dokumentu wynika, że prawo użytkowania wieczystego ustanowione zostało do 5 grudnia 2089 r.

Przedmiotem przekazania prawa użytkowania wieczystego były działki oraz własność budynków na nich usytuowanych. Zgodnie z opisem zawartym w akcie notarialnym zabudowane były zgodnie z decyzją o pozwoleniu na budowę z 2002 r. kompleksem składającym się z: 2-kondygnacyjnego budynku hotelowego z restauracją i sklepem, stacji paliw, myjni automatycznej, infrastruktury drogowej i parkingów, podziemnych zbiorników na paliwo wraz z dystrybutorami.

Problem nie został rozwiązany od 12 lat

W następstwie kierowanych do Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa interwencji dotyczących zalegania odpadów na terenie dawnego hotelu i stacji benzynowej zlokalizowanych przy ul. Ujastek Mogilski 7 w Krakowie, wszczęte zostało postępowanie administracyjne w sprawie wydania nakazu usunięcia odpadów. Postępowanie zakończone zostało wydaniem decyzji prezydenta Krakowa z 3 marca 2021 r., nakazującej spółce Arwena 2 z siedzibą w Warszawie usunięcie wszystkich składowanych odpadów.

"W ramach podjętych działań mających na celu wyjaśnienie przyczyn braku odbierania korespondencji ustalono, że Arwena 2 Spółka z o. o. nie posiada obecnie organu uprawnionego do reprezentowania ww. spółki, bowiem prezes tej spółki zmarł, a wspólnik - ,,AG" sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Włoskiej 18 zawiesił działalność gospodarczą" - wyjaśniono w urzędzie.

- Z informacji, które posiadam z wcześniejszych interpelacji, wiemy, że nie żyje właściciel spółki, przez którą był wybudowany hotel, a pozostali, którzy byli w tej spółce nie mają dochodów i nie można obciążyć ich uporządkowaniem tego terenu. Jako miasto Kraków powinniśmy jednak znaleźć rozwiązanie, bo to jest na naszym terenie - przekonuje radny Edward Porębski.

Zwraca uwagę, że katastrofalny stan budynku i działki, na której się znajduje trwa już od 12 lat.

Rozkradziono wszystko, wnętrza zostały zdemolowane

"Ruina, która została po hotelu oprócz tego, że niszczy wizerunek Krakowa i Nowej Huty, ponieważ ulicą Ujastek Mogilski przejeżdżają pojazdy z transportem z całej Europy jak również turyści zwiedzający m.in. Kopiec Wandy, to powoduje coraz większe zagrożenie katastrofą ekologiczną z uwagi na składowane tam pojemniki z niebezpiecznymi płynami, ale również opony czy ogólnie pojęte odpady. Należy również zwrócić uwagę, że w pozostałościach po budynku, który grozi zawaleniem często nocują osoby w kryzysie bezdomności" - napisał radny Edward Porębski w najnowszej interpelacji do prezydenta Krakowa.

Zwrócił się w niej z wnioskiem o pilne rozwiązanie problemu związanego z budynkiem dawnego hotelu wraz z otoczeniem przy ul. Ujastek Mogilski z uwagi na wizerunek i bezpieczeństwo mieszkańców.

Przypomnijmy, że kilkanaście lat temu właściciel porzucił ogromny kompleks przy ul. Ujastek Mogilski z trzygwiazdkowym hotelem JB, restauracją, a także stacją benzynową, sklepem motoryzacyjnym oraz myjnią samochodową.

Budynki zlokalizowane między kombinatem a kopcem Wandy szybko stały się łatwym łupem dla rabusiów. Rozkradziono wszystko, co cenne: wyposażenie wnętrz, klimatyzację, elektronikę, a nawet baterie łazienkowe. Reszty dopełnili chuligani, wnętrza zostały zdemolowane, szyby doszczętnie powybijane, kable powyrywane ze ścian. A okolica szybko zamieniła się w śmietnik.

Wielki wybuch Etny

od 7 lat
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska