https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

TOKARNIA. Uciekając przed policją usiłował zepchnąć z drogi radiowóz

Katarzyna Hołuj
Myślenicka policja w środę przed południem otrzymała zgłoszenie z Tokarni, że po miejscowości jeździ kierowca najprawdopodobniej pijany. Ktoś nawet miał widzieć jak pił za kierownicą.

Na miejsce wysłano patrol, który namierzył mężczyznę za kierownicą range rovera. Policjanci próbowali zatrzymać go do kontroli, ale ten przy próbie wyprzedzenia go zaczął swoim samochodem spychać radiowóz z drogi.

- Uszkodził go, ale nie na tyle, żeby policjanci zaprzestali pościgu – mówi asp. Sztab. Szymon Sala z KPP w Myślenicach.

Mężczyzna uciekał dalej w kierunku Łętowni, dlatego wezwano posiłki z tamtego rejonu. Pojawiali się policjanci z Rabki i Jordanowa.

Głogoczów

Jawornik, Głogoczów. Piesi górą: po kładkach nad zakopianką

W pewnym momencie, kiedy mężczyzna wjechał w lokalną drogę bez wyjazdu pościg zamienił się w pieszy. Policjantom udało się dogonić 34-latka.

Odmówił on badania alkomatem, wobec czego przewieziono go na badanie krwi. Jego wynik nie jest jeszcze znany, ale policja nie poddaje w wątpliwość, że był pod wpływem alkoholu albo innych środków.

34-latek okazał się być znanym policji. Już wcześniej miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie: Tramwaje

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
Lol
Emil do paki na zimę
T
Tam pija na umor
Mieszkaja same debile i prymitywy.
i
irka
Widziałam uciekający samochód i goniące go dwa radiowozy. Wyglądało to bardzo niebezpiecznie, zwłaszcza dla aut jadących z przeciwka. Kierowca ściganego pojazdu jechał tak jakby mu na życiu nie zależało. Stwarzał bardzo duże zagrożenie dla kierowców jadących z przeciwka. Bardzo jestem ciekawa jaka kara tego przestępcę spotka. Bo zakaz prowadzenia pojazdu na tego delikwenta nie działa. Cieszę się że nikomu nic się nie stało.
o
olo
Kary za jazdę po pijaku są śmieszne. Spychanie radiowozu sądy traktują jak nieumyślne spowodowanie kolizji. Więc nie ma się co dziwić, że przestępcy się nie boją.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska