

Tomasz Olszówka (Nasze Miasto Tarnów)
Debiutant na lokalnej scenie politycznej zaczyna od wysokiego C. Jego doświadczenie samorządowe oscyluje blisko zera. Również ugrupowanie, które pcha go do wyborów dopiero raczkuje. Jest natomiast rozpoznawalny jako prezes Centrum Zdrowia Tuchów. Dlatego też wygra wybory pod warunkiem, że przekona wyborców do tego, iż Tarnów… potrzebuje leczenia. W innym przypadku uzyska promilowe poparcie

Roman Ciepiela (Platforma Obywatelska)
Weteran lokalnego samorządu. Dwukrotny prezydent i raz wiceprezydent Tarnowa. W międzyczasie wicemarszałek województwa małopolskiego. Wierny działacz najpierw Unii Wolności, później stronnik Donalda Tuska w Platformie. Teraz chciałby zrzucić z siebie płaszcz polityczny i zaprezentować się jako ponadpartyjny kandydat, więc nie ma specjalnie zamiaru błagać o nominację PO. Szykuje nawet plan B, organizując nieoficjalne spotkania z działaczami SLD czy KOD-u. Przyjmie poparcie od każdego, byle nie ze skrajnej lewicy czy prawicy

Janusz Gładysz (Prawo i Sprawiedliwość)
Kampanię rozpoczął z dużym przytupem. Najpierw skrytykował pomysł lokalnej partyjnej wierchuszki odnośnie przygotowania multimedialnej prezentacji własnej osoby. Za chwilę uznał, że jego rywale – nawet z krótkiej listy PiS – nie nadają się do objęcia najważniejszego urzędu w Tarnowie. Powód? Nieznajomość języków obcych i brak pieniędzy na kampanię wyborczą. A tych ostatnich Gładyszowi z pewnością nie brakuje. Przez wiele lat prowadził bowiem rozległe interesy w branży motoryzacyjnej