https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia przy moście Dębnickim. Czy musiało do tego dojść? List do redakcji

Redakcja Kraków
Nocne wyścigi po Krakowie to już codzienność. W wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie zginęło czterech młodych mężczyzn
Nocne wyścigi po Krakowie to już codzienność. W wypadku przy moście Dębnickim w Krakowie zginęło czterech młodych mężczyzn Komenda Wojewódzka PSP w Krakowie, Policja
W nocy z piątku na sobotę przy moście Dębnickim w Krakowie doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Samochód marki Renault Megane, poruszający się Alejami Trzech Wieszczów, zjechał przed mostem w lewo i dachował na bulwar Czerwieński. Zginęło czterech młodych mężczyzn. Otrzymaliśmy list od czytelnika, który pyta, czy musiało do tego dojść i czy miasto oraz policja również nie ponoszą w tym winy. Przeczytajcie poniżej.

Czy ten tragiczny wypadek, który wydarzył się w Krakowie w nocy z piątku na sobotę przy moście Dębnickim, naprawdę musiał się wydarzyć? Czy miasto również nie ponosi w tym winy?

Jak można przeczytać w internecie, usportowiony samochód marki Renault Megane, który dachował przy moście Dębnickim, nie od tygodni, nie od miesięcy, ale od lat brał udział w szalonych jazdach po krakowskich ulicach. Ale przecież nie on jeden.

Czy policji znane są miejsca zlotów tzw. "rajdowców"? Jeśli nie, to może niech zapytają mieszkańców Krakowa i w końcu coś z tym zrobią. Ja podpowiem, że jednym z tych miejsc jest parking przy centrum handlowym przy ul. Kapelanka na Ruczaju, albo parking przy centrum handlowym Atut przy ul. Bunscha, gdzie co jakiś czas dochodzi do nocnych wyścigów samochodów. Takich miejsc w Krakowie jest znacznie więcej i policja powinna nie tylko posiadać wiedzę na ten temat, ale również podejmować działania prewencyjne.

Od czasu do czasu można przeczytać o nocnych akcjach krakowskiej policji, która wyłapuje kierowców urządzających sobie nocne wyścigi na ulicach Krakowa. Jednak, czy nie są to tylko pojedyncze, sporadycznie podejmowane akcje, organizowane, jak się okazuje, zdecydowanie za rzadko?

Mieszkańcy skarżą się na osiedlowych grupach, m.in. na Ruczaju, że w nocy nie da się spać, że ciągle słychać ryk samochodów i tak jest od lat! Ciągłe zgłoszenia na policję niewiele pomagają, a funkcjonariuszy kontrolujących prędkość widzą tylko w dzień. W polemikę wchodzą zwolennicy lub nawet uczestnicy tych rajdów, którzy uważają, że "nocne jazdy były, są i będą nierozłączną częścią Krakowa" i nikt na to nic nie poradzi. Mieszkańcy, których ciągle budzą nocne ryki aut, są coraz bardziej sfrustrowani.

W Krakowie prawie na każdym rogu są kamery, miasto jest monitorowane. I tu pojawia się kolejne pytanie. Co robią w nocy operatorzy miejskiego monitoringu? Czy zgłaszają policji nocne rajdy samochodów? Czy w ogóle je zauważają? Być może w Krakowie za mało jest również fotoradarów i powinny stanąć właśnie tam, gdzie często odbywają się wyścigi. Czy władze miasta w ogóle dostrzegają ten problem?

Jeśli miasto i policja nie podejmą zdecydowanych i radykalnych kroków, kolejne tragiczne zdarzenie, jak to, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę przy moście Dębnickim, jest tylko kwestią czasu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

R
Rhw
Kary za wszystko ! Nic nie zmienią !

A może by tak prawdziwe miejsce ! TAK ,TOR SAMOCHODOWY I TO TAKI DUŻY MINIMUM 3-4KM DOSTĘPNY DLA WSZYSTKICH CHĘTNYCH PO NIEWYGÓROWANYCH OPŁATACH !

No ale nie ma miejsca, ekoświry się nie zgodzą no i pobliscy mieszkańcy też a i urzędnicy wraz z deweloperami będą mieli inne zdanie !

A MŁODZI JAK TO MŁODZI GDZIEŚ MUSZĄ POPEŁNIAĆ BŁĘDY !

Tej młodości można pokazać lepsze perspektywy - w tym wypadku na prawdziwym dostępnym torze ! TYLKO TOR MOŻE COŚ TU ZMIENIĆ !
E
Emeryt
16 lipca, 11:25, Maria Wolf:

Myślę podobnie jak autor listu. Monitoring jest, ale jakby monitorowanie nie docierało do adresata. Rozumiem też ograniczenia w pracy policji. Jednak jest jeszcze straż miejska. Czy już nie ma?

16 lipca, 11:41, Czytelnik.:

Pracuje w Rynku.Oni jeżdżą tylko wokół Adasia.

A w nocy śpią kiedyś muszą

B
Beklo
16 lipca, 13:11, takitam:

A gdzie wy tam pajace widzicie wyścigi samochodowe?Ja tam widzę syna cwelebrytki z"królowej życia"który poperedala 145 km/godz.w środku dużego miasta gdzie pieszy o 3-ciej nad ranem to normalka.No i co do tego ma policja?Nawet jak ich ktoś powiadomił,że jakiś ćwok rajd sobie urządził to nie mieli szans na interwencję bo w trakcie zgłaszania tego faktu ci rajdowcy już nie żyli.

16 lipca, 13:22, Pablo:

Brawo! Ten list „od czytelnika” to taka klasyczna zagrywka by uderzyć w zarząd miasta. Wiadomo kto jest autorem tych wypociń, jak i całej reszty podobnie napisanych. Zaraz przeczytamy, że winnym śmierci czterech kaskaderów był Majchrowski. PS. Czy w redakcji myślą, że czytelnikami są idioci?

16 lipca, 13:40, Rudy z budy:

Tu nie chodzi tylko o to zdarzenie ale o fakt ze w miescie istnieje ze strony wladzi jak i policji przyzwolenie na nielegalne nocne rajdy i wyscigi. A wiec kolesie juz sie przyzwyczaili ze im wolno wiec wala 150km/h przez Aleje tak jak wiele razy tam i w innych miejscach to robili. I rzeczywiście winnym takiego stanu rzeczy jest Machlojski bo to on na nasze nieszczescie jest prezydentem Krakowa a jednym z jego statutowych zadan jest dbanie o bezpieczenstwo mieszkancow a nie o wygody dla deweloperow.

Też uważam, że na te rajdy po mieście jest przyzwolenie. Gdyby było inaczej, te wyścigi zostałyby wyeliminowane z ulic Krakowa. Podobnie jak w dużym stopniu wyeliminowano picie alkoholu w miejscach publicznych - na to akurat miasto nie przyzwala i skutecznie egzekwuje zakaz. Bo przecież osoba, która na bulwarach otworzy sobie piwo stanowi większe zagrożenie niż szalejący kierowcy po ulicach... Ech, szkoda to nawet komentować.

P
Pablo
16 lipca, 13:11, takitam:

A gdzie wy tam pajace widzicie wyścigi samochodowe?Ja tam widzę syna cwelebrytki z"królowej życia"który poperedala 145 km/godz.w środku dużego miasta gdzie pieszy o 3-ciej nad ranem to normalka.No i co do tego ma policja?Nawet jak ich ktoś powiadomił,że jakiś ćwok rajd sobie urządził to nie mieli szans na interwencję bo w trakcie zgłaszania tego faktu ci rajdowcy już nie żyli.

Brawo! Ten list „od czytelnika” to taka klasyczna zagrywka by uderzyć w zarząd miasta. Wiadomo kto jest autorem tych wypociń, jak i całej reszty podobnie napisanych. Zaraz przeczytamy, że winnym śmierci czterech kaskaderów był Majchrowski. PS. Czy w redakcji myślą, że czytelnikami są idioci?

D
Dawid
Jedna kwestia, że tacy kierowcy zrobią coś sobie, ale należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że stanowią oni olbrzymie zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Tu nawet piesi mogli zginąć. Dlaczego policja nic z tym nie zrobi?
R
Rudy z Budy
Wypadek ten udowadnia ze do dymisji (gdyby mial honor) powinien podac sie miejski komendant policji w Krakowie. To on jest odpowiedzialny za bezpieczenstwo mieszkancow miasta a to co sie dzieje w miescie to gangsterka i terroryzm nocnych rajdow samochodowych. Zbigniew Nowak precz ze stanowiska.
E
Ehh
Otwórzcie sobie browara usiądzcie spokojnie na trawce albo schodkach obok miejsca wypadku, delektujcie sie słońcem i widokiem na Wawel i zobaczycie czy....wolno sobie ot tak popijac browarka, czy w krótkim czasie zainteresuje sie wami Policja albo SM...
E
Ehh
16 lipca, 12:25, Zbigniew Rusek:

Moim zdaniem, powinno się urządzić taki tor do wyscigów samochodowych, by były bezpieczne. Nie gnębienie kierowców policją, ale urządzenie odpowiedniego toru (nie miejsca, gdize akurat jest remont mostu i zwężenie jezdni).

Zbychu ,gdyby sluchano Ciebie to tej tragedi by zapewne nie bylo,bo juz przy artykule o remoncie mostu pisałeś, że most Debnicki powinien być zamknięty dla aut prywatnych a i często prawisz ,że pieszych należy...rozjeżdżać najlepiej autobusem .

Z
Zbigniew Rusek
Moim zdaniem, powinno się urządzić taki tor do wyscigów samochodowych, by były bezpieczne. Nie gnębienie kierowców policją, ale urządzenie odpowiedniego toru (nie miejsca, gdize akurat jest remont mostu i zwężenie jezdni).
C
Czytelnik.
16 lipca, 10:39, Kierowca:

Policja w Krakowie to fikcja.

16 lipca, 10:51, Rudy z Budy:

Popieram ta wypowiedz. Kiedys napadl na mnie i na moje mieszkanie sasiad. Zadzwonilem na policje a ci (komisariat na Zamojskiego) przyjechali dopiero po 1.5 godzinie. Generalnie policja w Krakowie wszystkiego i wszystkich sie boi. Sa jak male dzieci z piaskownicy.

Oni są od defilad.Dajcie im zyć.No jeszcze muszą ciąć konfetti.

C
Czytelnik.
16 lipca, 11:25, Maria Wolf:

Myślę podobnie jak autor listu. Monitoring jest, ale jakby monitorowanie nie docierało do adresata. Rozumiem też ograniczenia w pracy policji. Jednak jest jeszcze straż miejska. Czy już nie ma?

Pracuje w Rynku.Oni jeżdżą tylko wokół Adasia.

M
Maria Wolf
Myślę podobnie jak autor listu. Monitoring jest, ale jakby monitorowanie nie docierało do adresata. Rozumiem też ograniczenia w pracy policji. Jednak jest jeszcze straż miejska. Czy już nie ma?
R
Rudy z Budy
16 lipca, 10:39, Kierowca:

Policja w Krakowie to fikcja.

Popieram ta wypowiedz. Kiedys napadl na mnie i na moje mieszkanie sasiad. Zadzwonilem na policje a ci (komisariat na Zamojskiego) przyjechali dopiero po 1.5 godzinie. Generalnie policja w Krakowie wszystkiego i wszystkich sie boi. Sa jak male dzieci z piaskownicy.

K
Kierowca
Policja w Krakowie to fikcja.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska