Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny początek wakacji na małopolskich drogach

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Na policyjnej mapie śmiertelnych wypadków podczas wakacji już pojawiło się 47 czarnych punktów przedstawiających miejsca tragedii na terenie całego kraju. Do tej pory największe żniwo śmierć zebrała w Małopolsce, zginęło tu aż 7 osób.

Niedzielne popołudnie, droga wojewódzka nr 967 w Gdo­wie. 14-latek jadący na skuterze wyprzedzał samochód osobowy, który ciągnął przyczepę kempingową, Chłopiec stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w pojazd. Pomimo reanimacji zmarł. To jeden z najbardziej tragicznych wypadków na małopolskich drogach od początku wakacji. Do śmierci doszło też m.in. w Trzebini, Bulowicach (gmina Kęty), Nowym Targu w Bu­dzowie (powiat suski) i Sułkowie (pow. wielicki).

Jeśli śmiertelna statystyka utrzyma się na poziomie pierwszych urlopowych dni to jest obawa, że małopolską część mapy szybko zapełnią czarne punkty śmierci.
W ubiegłym roku podczas wakacji na drogach naszego regionu w 723 wypadkach zginęło 48 osób. To aż o 14 ofiar więcej niż w tym samym okresie w 2017 roku.

Jeździmy zbyt szybko i zbyt blisko innych aut
Joanna Biel-Radwańska, z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zwraca uwagę na to, że główna przyczyną tragedii jest nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i nie zachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, czyli tzw. jazda na zderzaku.
Bartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego zwraca uwagę na to, że co roku obserwuje paradoksalną prawidłowość.

- W miesiącach letnich, w których są najbardziej korzystne warunki do jazdy - m.in. sucha droga, słońce do wieczora - dochodzi do największej liczby tragicznych wypadków - mówi Morzycki.
Prezes PBD twierdzi, że słoneczna pogoda usypia czujność kierowców, którym wydaje się, że przy ładnej pogodzie można bez obawy dodać gazu.

- Lekceważą przy tym wpływ upałów na organizm. Kierowcy męczą się o wiele szybciej jadąc autem przy wysokich temperaturach. Wysoka prędkość połączona ze zmęczeniem kończy się tragicznie - dodaje Morzycki.
Policjanci z małopolskiej drogówki na początku wakacji prowadzą wzmożone kontrole pojazdów, głównie na szlakach prowadzących do wypoczynkowych miejscowości.

Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji przypomina, że do poprawy bezpieczeństwa na drogach mogą przyczynić się również kierowcy, którzy będą zawiadamiali funkcjonariuszy np. o podejrzanych zachowaniach innych użytkowników dróg.
- Kilka dni temu zadzwonił do nas kierowca, który mówił, że jadąca przed nim ciężarówka porusza się zygzakiem. Wysłani na obwodnicę Krakowa policjanci zatrzymali kierowcę, który miał trzy promile alkoholu we krwi. Telefon kierowcy prawdopodobnie pozwolił uniknąć tragedii - mówi Sebastian Gleń.

Najbardziej niebezpieczne drogi w Małopolsce
Do najbardziej niebezpiecznych dróg w Małopolsce należy droga krajowa nr 75, która ma długość prawie 133 kilometrów i łączy Kraków ze Słowacją. Przebiega przez Brzesko, Jurków, Czchów, Łososinę, Nowy Sącz i Krynicę. Nie ma tygodnia, żeby na tej trasie nie doszło do kolizji lub wypadku.

Tragiczne żniwo zbiera także droga krajowa nr 28, która łączy województwo małopolskie z granicą ukraińską. Biegnie od Zatoru przez Wadowice, Rabkę-Zdrój, Limanową, Nowy Sącz, Grybów, Gorlice, aż po Przemyśl.
Regularnie do dużej liczby wypadków dochodzi też na drodze krajowej nr 7, zwłaszcza w Książu Wielkim, Miechowie i okolicach. Newralgicznym miejscem jest niebezpieczny zakręt na 608 km trasy w miejscowości Moczydło, który w poprzednich latach pochłonął kilka ofiar śmiertelnych.

Szczególną ostrożność należy zachować również na drodze wojewódzkiej nr 949 od skrzyżowania na Tarniówce do centrum Osieka (pow. oświęcimski). W ciągu blisko 30 lat na tej drodze było kilkanaście śmiertelnych wypadków.
W powiecie tatrzańskim najbardziej niebezpiecznie jest na odcinku zakopianki na wysokości Białego Dunajca, a także na drodze krajowej prowadzącej przez Jurgów. Kierowcy często dodają gazu również na prostym odcinku drogi wojewódzkiej z Kościeliska do Chochołowa.

Z kolei na zakopiance w miejscowości Chabówka trzeba uważać na motocyklistów, którzy testują swoje umiejętności na tzw. patelniach.

WIDEO: Krótki wywiad. Maciej Twaróg: Na 70-lecie Huty zamiast festynów chciałbym czegoś, co zostanie na dłużej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tragiczny początek wakacji na małopolskich drogach - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska