Tragiczny wypadek w hucie szkła
Do szpitali - w Częstochowie i Siemianowicach Śląskich - trafiło dwóch innych pracowników częstochowskiej huty szkła. Są w wieku 37 i 54 lat. Opary żrącego kwasu spowodowały u nich obrażenia wewnętrzne.
O godz. 18:30 w Częstochowie przy ul. Warszawskiej 347 na terenie zakładu Stolzle Częstochowa Sp. z o.o., podczas pracy z kwasem fosforowo – wodorowym doszło do poparzenia substancją lotną dwóch pracowników – jeden poniósł śmierć na miejscu, drugi został przewieziony do szpitala.
- Podczas przepompowywania zbiorników, jeden z nich uległ rozerwaniu - wyjaśnia Marta Ladowska, oficer prasowy KMP Częstochowa.
Na miejscu pojawili się prokurator oraz przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśni przyczyny wypadku.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że do poparzenia doszło przy przepompowywaniu kwasu z jednego do drugiego zbiornika. Początkowo wydawało się, że stan poszkodowanych nie jest tak poważny, jak się później okazało.
Niestety, jedna osoba zmarła. To 30-letni mężczyzna.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień