https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Cracovii Dawid Kroczek: Dałbym nam czwórkę za tę rundę

Jacek Żukowski
Dawid Kroczek (Trener Cracovii)
Dawid Kroczek (Trener Cracovii) Andrzej Banas
Trener Cracovii Dawid Kroczek po ostatnim meczu w tym roku z Piastem w Gliwicach mówił nie tylko o tym spotkaniu, ale i o całej rundzie. - Runda była udana w naszym wykonaniu – mówi Kroczek. - Wiele razy mogliśmy oglądać zespół grający z naprawdę dużym poświęceniem, determinacją, wiarą w zwycięstwo, przynosząc radość kibicom.

Wymagający mecz

- Przeszliśmy drogę, która może być dobrym prognostykiem na przyszłość. Chcę podziękować kibicom, kolejny raz zaprezentowali się świetnie, możemy na nich liczyć w meczach domowych i wyjazdowych. Byli dla nas wsparciem - mówi Kroczek.

Szkoleniowiec odniósł się oczywiście do samego meczu.

- Jeśli chodzi o mecz, to było to spotkanie bardzo mocno ukierunkowane na kontrolę, jeśli chodzi o działania w obronie – mówi. - W I połowie chcieliśmy budować akcje przez środek i dogrywać piłkę do boku. Nie przyniosła nam ona jednak wielu sytuacji. Piast był skuteczny w obronie. W przerwie zdecydowaliśmy się na Filipa Rózgę, który miał atakować strefy za plecami obrońców. Było kilka sytuacji bramkowych. Myślę, że remis jest wynikiem zasłużonym dla obu drużyn. Szanujemy ten punkt, bo mecze w Gliwicach są wymagające. Piast dobrze broni. Nałożyły się zespoły, które grają wiele przeciwstawnych rzeczy – my w ataku, Piast w obronie. Tak jak mówię, runda udana, zobaczymy, co musimy poprawić.

W tym meczu aż czterech młodzieżowców siedziało na ławce rezerwowych.

- Kiedy budowaliśmy kadrę w lipcu czy sierpniu kadra była szeroka, niektórzy nie mieścili się w „20” meczowej – opowiada trener. - Po meczu ze Śląskiem zaczęły się problemy zdrowotne, to żadne usprawiedliwienie. Nie powiedziałbym, że ławka jest za krótka, są zawodnicy, którzy są w stanie wejść, a nie tylko zapychać miejsce. Jeśli chcemy się liczyć w walce o miejsca w czołówce, to musimy być bardziej zabezpieczeni. Trzeba podejmować mądre decyzje, zawodnik który gra, jest w rytmie meczowym wygląda inaczej w procesie treningowym. Liczę, że ci, którzy przyjdą zimą dadzą jakość – rozmawiamy o linii obrony, bo jest nas mało, kontuzje Kamila, Virgila, „Hosko” spowodowały liczne przetasowania. Liczę, że przebudujemy zespół, by być gotowym do wiosny.

A tak o zmianie w bramce mówił trener: - Gdy byłem pytany, czy rozpatruję występ Sebastiana to odpowiadałem szczerze, że były takie rozmowy – zapewnia Kroczek. - Rozmawiałem z Sebastianem, jaka jest jego sytuacja. Zdecydowaliśmy się jeszcze po meczu z Legia postawić na „Raviego”, natomiast potem zapadła decyzja, by postawić na Sebastiana i cieszę się bardzo, bo zagrał dobry mecz, był naszym pewnym punktem. W styczniu spotkamy się na rozpoczęciu przygotowań i rywalizacja o miejsce w bramce będzie naprawdę duża. Myślę, tu o trójce naszych bramkarzy, także o Kubie Burku, który też był brany pod uwagę jeśli chodzi o występ w tym spotkaniu. Cieszę się, że trafiliśmy z decyzją, Sebastian wybronił wszystko, co miał do wybronienia.

Na ławce był Mick van Buren.
- Mick nie jest zdrowy, nie jest w stanie grać – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Był z zespołem, ale nie było możliwości, by go wprowadzić na boisko.

Czwórka za rundę

Jaką ocenę dałby trener Cracovii zespołowi za jesień?

- Myślę, że to będzie czwórka, wiele rzeczy było dobrych, nie możemy być przesadnie skromni, sporo zwycięstw, atrakcyjna gra, najwięcej strzelonych bramek w ekstraklasie – mówi Kroczek. - Wiemy też, jakie deficyty nam towarzyszyły w trakcie sezonu. Wypuściliśmy koło 3 – 4 punktów z rąk. To jest coś, nad czym musimy pracować. Każdy punkt waży bardzo dużo. Mam na myśli końcówki spotkań. Inaczej by smakował ten remis, gdybyśmy wygrali z Zagłębiem. Osiemdziesiąt kilka procent składu, który grał w końcówce to są zawodnicy, którzy w zeszłym sezonie walczyli o to, by pozostać w tej lidze. Przechodzimy dużą zmianę nie tylko pod kątem sportowym, ale mentalności, organizacji klubu. To jest proces. Przestrzeń między moim pierwszym meczem z Jagiellonią w kwietniu, a ostatnim meczem, praca, jaką wykonaliśmy wszyscy w klubie jest naprawdę duża. Na wiele rzeczy potrzeba czasu, a w tak krótkim czasie progres jest imponujący. Trzeba patrzeć, w którym miejscu byliśmy. By być w pierwszej „5” trzeba co okienko się wzmacniać. Trzeba zbudować fundamenty, my je budujemy konsekwentnie na każdej płaszczyźnie. Daliśmy krok, albo dwa wprzód. Wszyscy możemy być pozytywnie nastawieni do tego, co będzie nas czekało po przerwie.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska