- Wiedziałem, że możemy ją pokonać. To nie znaczy jednak, że jesteśmy lepszą drużyną. Taka jest piłka. To jest w niej fajne, że takie zwycięstwa są wciąż możliwe – powiedział niemiecki szkoleniowiec „The Reds”.
Zdradził, że gdy po meczu ktoś go poinformował o odpadnięciu Barcelony (kosztem Romy), myślał, że żartuje.
- Nie chodzi o to, że nie mam szacunku dla Romy, jest wręcz przeciwnie. Ma fantastyczny zespół. Choć straciła Mohameda Salaha (trafił właśnie do Liverpoolu), zagra w półfinale, a to jest bardzo duże osiągnięcie. Nie spodziewałem się tego, ale wiedziałem, że jest to możliwe – powiedział Klopp.
- Liga Mistrzów to dość sprawiedliwe rozgrywki. Uważam, że normalnie w finale zagrałby Manchester City z Barceloną, ale obie te drużyny już odpadły. Oprócz nas i Romy w grze pozostaną jeszcze dwie mocne ekipy - dodał Guardiola.
Przypomnijmy, że dziś w kolejnych rewanżowych meczach ćwierćfinałowych obrońca trofeum Real Madryt podejmie Juventus Turyn (z którym wygrał na wyjeździe 3:0), a Bayern Monachium gościć będzie Sevillę (którą pokonał na jej stadionie 2:1).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska