- To był bardzo taktyczny mecz. Chcieliśmy przejąć inicjatywę, ale Chorwaci nam na to nie pozwolili - mówił po zakończonym dogrywką starciu w 1/8 finału selekcjoner Portugalii. - My im również nie pozwoliliśmy, trzeba patrzeć na dwie strony medalu. Graliśmy z zespołem, który w fazie grupowej był jednym z najlepszych na turnieju. Wykorzystaliśmy ich słabsze punkty, nie pozwoliliśmy na wyprowadzanie kontrataków. W niektórych fragmentach graliśmy dobrze w ataku, ale musimy poprawić ten element - przyznał Santos.
Memy po meczu Polska-Szwajcaria: car Kuba, Milik gra w futbo...
- Teraz czeka nas ciężki mecz z Polską, musimy się do niego przygotować - dodał. Fernando Santos miał okazje mierzyć się z Biało-czerwonymi podczas Euro rozgrywanego w Polsce i na Ukrainie. Wówczas był selekcjonerem reprezentacji Grecji. Ekipa Hellady pod jego wodzą zremisowała z Polakami na inaugurację turnieju 1:1. - Znam ich dobrze, grałem przeciw nim już w 2012 roku - stwierdził selekcjoner zapytany o nasz zespół. - Mają świetnych graczy, począwszy od Lewandowskiego. Prawie wszyscy grają w Bundeslidze - powiedział.
Trenerowi Santosowi wypada przypomnieć, że z kadry Polski powołanej na Euro 2016 tylko Łukasz Piszczek oraz Robert Lewandowski występują na co dzień w lidze niemieckiej. Od 1 lipca zawodnikiem Borussii Dortmund znowu będzie Jakub Błaszczykowski, który poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu we włoskiej Fiorentinie.
Tego na pewno nie wiesz o reprezentantach Polski [CIEKAWOSTKI]
