Jakub Krzyżanowski był tym razem zmiennikiem, wchodząc na boisko w 72. minucie spotkania za lewego obrońcę Krzysztofa Kurowskiego. Podobnie było w pierwszym meczu turnieju z Kazachstanem, który Polska wygrała 2:0, natomiast w sobotnim, wygranym 2:1 starciu ze Słowenią wiślak wybiegł w podstawowym zestawieniu i spędził na boisku pełne 90 minut.
Polska kadra zdobyła sześć punktów i zajęła w turnieju drugie miejsce, za Francją, która była niepokonana we wszystkich trzech spotkaniach.
Selekcjoner reprezentacji U-19 powołał także Filipa Rózgę, ale piłkarz Cracovii nie mógł się stawić na zgrupowaniu ze względu na uraz.
W tej kadrze jest liczna grupa zawodników z klubów zagranicznych, poza Krzyżanowskim Wojciech Kobeszko postawił także na Jana Faberskiego z Ajaksu Amsterdam, Kacpra Potulskiego z 1. FSV Mainz 05, Robina Lisewskiego i Alexa Niziołka z Borussii Dortmund, Karola Borysa z NK Maribor, Maksymiliana Sznaucnera z PAOK Saloniki, Eryka Grzywacza z Wolfsburga i Daniela Mikołajewskiego z Parmy.
Krzyżanowski po wypożyczeniu do Torino jest podstawowym lewym obrońcą włoskiego zespołu w rozgrywkach Primavery, a więc dla piłkarzy do 20. roku życia. Krakowianin rozegrał w tym sezonie wszystkie trzy mecze: przeciw Sampdorii, Venezii i Fiorentinie (turyńska drużyna wygrała tylko pierwszy z nich, ponosząc dwie porażki).
We włoskim klubie do wiślaka dołączył w ostatnich dniach reprezentant Polski seniorów Sebastian Walukiewicz. Pozyskany z Empoli za 5 mln euro 24-letni obrońca ma już doświadczenie zebrane w Serie A i po zmianie barw klubowych zdążył zadebiutować (choć tylko symbolicznie, wchodząc na boisko w 90. minucie) w pierwszym zespole Torino.
