Trwają badania pokopalnianego terenu w Trzebini. Zapadlisko zostało zabezpieczone. Wiceminister odwiedził cmentarz

Prawdopodobnie już pod koniec tego tygodnia poznamy wstępne wyniki badań przeprowadzonych na cmentarzu. Naukowcy objęli nimi także teren sąsiednich ogródków działkowych oraz okolice stadionu, czyli teren na którym - poza działalnością KWK Siersza -wcześniej prowadzona była płyta eksploatacja węgla przez kopalnię Izabella. Przebadany ma zostać teren o powierzchni 8 hektarów.

Trwają także prace związane z zasypaniem zapadliska. - Przed przystąpieniem do prac, w miejscu w którym zapadły się groby, modlitwę odmówił ksiądz proboszcz. Wszystko odbyło się z szacunkiem wobec spoczywających na nekropolii - informuje Jarosław Okoczuk, burmistrz Trzebini.

Powstały lej o średnicy 20 metrów i głębokości ponad 10 metrów został już w większości zasypany. - Teren został już na tyle zabezpieczony, że nagrobkom znajdującym się w sąsiedztwie zapadliska nie grozi osunięcie. Na zakończenie prac trzeba jednak jeszcze poczekać. W przypadku zasypywania zapadlisk zawsze po pewnym czasie ziemia pod wpływem własnego ciężaru zapada się jeszcze i wtedy trzeba dopełnić braki - mówi Wojciech Jaros, rzecznik prasowy Spółki Restrukturyzacji Kopalń.

W piątek cmentarz parafialny w Trzebini odwiedził wiceminister Aktywów Państwowych Piotr Pyzik. W poniedziałek (26 września) o godz. 16 w Domu Kultury w Trzebini odbędzie się natomiast spotkanie mieszkańców z przedstawicielami Spółki Restrukturyzacji Kopalń, na którym będą mieli oni okazję zadawać pytania władzom spółki.

Wysokie ceny paliw. Polacy szukają oszczędności