Mieszkaniec Trzebini na swojej posesji naprawiał samochód z wykorzystaniem spawarki. Chwila nieuwagi spowodowała, że w sobotę o godz. 20.10 zaprószył ogień.
Doszczętnie spłonął remontowany samochód oraz drewniany garaż. Ponadto nadpalił się dach ganku przy domu. Straty mogłyby być jeszcze większe, gdyby nie szybka interwencja straży pożarnej, która ugasiła ogień.
Właściciel posesji, który zaprószył ogień oraz jeden z jego członków rodzinny doznali lekkich poparzeń. Udzielono im na miejscu pierwszej pomocy.
Niestety Gazeta Krakowska się myli ponieważ interwencja straży pożarnej nie była szybka - zgłoszenie na początku zostało potraktowane prawdopodobnie jako żart na prima aprilis :/ JAK NIE WIECIE TO KU*** nie piszcie !
W
Wkurzony
Nie było was na miejscu a piszecie głupoty ... Szukacie sensacji a gówno wiecie co i jak . Najlepiej pisać nie prawdę niż prawdę ? Żal mi was a zwłaszcza ciebie panie redaktorze , który napisał artykuł a nie było cie na miejscu zdarzenia . Gówno wiesz , gówno widziałeś !!!
J
JA !!!
BYLIŚCIE NA MIEJSCU WIDZIELIŚCIE CO I JAK SIĘ DZIAŁO I CO SIĘ STAŁO !!???? NIE !!!! TO PO GÓWNO PISZECIE NIE PRAWDĘ !!!!! SZUKACIE TYLKO SENSACJI !!!!!
