Od Hutnika Kraków po reprezentację
Historia tej sportowej rodziny zaczyna się od Andrzeja Nowaka – dziadka Janka i Olka. Przez wiele lat działał w strukturach Hutnika Kraków, a jako Prezes Krakowskiego Okręgowego Związku Koszykówki miał realny wpływ na rozwój lokalnej koszykówki.
Jego syn, Wojciech Nowak, również mocno związał się z tą dyscypliną. Grał w drugoligowym Hutniku Kraków, a później został sędzią szczebla centralnego. Dziś nie tylko kibicuje swoim synom, ale też aktywnie działa na rzecz promocji koszykówki w Polsce, m.in. w ramach fundacji Polish Basketball.
Janek i Olek – koszykówka po hiszpańsku
Najmłodsze pokolenie – Janek (13 lat) i Olek (16 lat) – na parkiecie radzi sobie znakomicie. Obaj mają już na koncie powołania do reprezentacji Polski w swoich rocznikach, a na co dzień mieszkają i uczą się w Madrycie, gdzie trenują w akademii Zentro Basket Madrid. To miejsce znane z wysokiego poziomu szkolenia oraz indywidualnego podejścia do młodych zawodników.
Szkoła, treningi, mecze – ich dni są wypełnione po brzegi, ale chłopcy czerpią z tego radość. Wiedzą, że mają szansę, o której marzy wielu ich rówieśników.
Mama też sportowiec
Sportowy klimat w tej rodzinie to nie tylko zasługa męskiej części. Mama chłopców Katarzyna Żuka-Nowak to była reprezentantka Polski w piłce ręcznej, grająca w barwach Naty Gdańsk i Cracovii. Jej wiedza, doświadczenie i podejście do sportowej codzienności również mają ogromny wpływ na rozwój synów – nie tylko jako zawodników, ale też młodych ludzi.
– Sport nas łączy, ale też uczy cierpliwości, pokory i szacunku. Wyniki są ważne, ale to droga, jaką się pokonuje, naprawdę kształtuje człowieka – mówi Wojciech Nowak.
W rodzinie Nowaków liczy się droga, wspólna pasja i to, że sport daje radość, niezależnie od poziomu.
Dziś z Krakowa do Madrytu płynie nie tylko pasja, ale też konkretne efekty – chłopcy spełniają swoje marzenia, poznają świat i uczą się języków. A wszystko zaczęło się od miłości do sportu, która w tej rodzinie nie gaśnie przez pokolenia.
