Kamil Stoch wie, jak podnieść temperaturę przed zawodami. Znów zaryzykował i zrezygnował z kwalifikacji, z jednej strony pokazując wielką pewność siebie, z drugiej - gwarantując sobie skok w ostatniej parze. Niewiele brakowało, a w serii KO wpadłby na Kota. Z 1. miejsca zakopiańczyka (132 m) zrzucił dopiero Kraft (134,5), nad którym w klasyfikacji TCS Stoch ma zaledwie 0,8 pkt przewagi. Na Bergisel szykują się więc w środę wielkie emocje.
Kot i tak nie uniknął pojedynku z kolegą z kadry, bo zmierzy się z Klemensem Murańką, nadal próbującym odzyskać formę. Skoczek z zakopiańskich Krzeptówek uzyskał tylko 115 m i zajął dopiero 49. pozycję.
Żyła wpadł na Norwega Andersa Fannemela.
Do konkursu awansowali też pozostali reprezentacji Polski. Stefan Hula (122,5; 16. lokata ) będzie rywalizował z Czechem Lukasem Hlavą, Dawida Kubackiego (124, 20.) czeka pojedynek z Austrakiem Florianem Altenburgerem, a Jana Ziobrę (120,5; 34.) z jego rodakiem Markusem Schiffnerem.
WYNIKI KLASYFIKACJI - INNSBRUCK