17-latek z powiatu tarnowskiego tydzień temu oddalił się z ośrodka wychowawczego pod Limanową. Na jego trop wpadli w rodzinnych stronach funkcjonariusze z komisariatu w Żabnie. Złapali go ostatecznie po pościgu.
- Chłopak ani myślał jednak wracać do ośrodka. Szukał tylko sposobności, aby dać nogi i uciec mundurowym, co mu się nie udało - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.
Sprawdziły się również podejrzenia mundurowych, że chłopak ma za uszami dużo więcej niż tylko ucieczkę z placówki. Niespełna tydzień temu zgłosiła się do nich kobieta, informując o kradzieży wartego ponad 3,5 tysiąca złotych skutera, który zniknął z parkingu przy stadionie w Radłowie.
Policjanci odnaleźli skradziony przez 17-latka pojazd. Skuter był ukryty pod gałęziami w lesie. 17-latek do wszystkiego się przyznał, a nim trafił do ośrodka wychowawczego, usłyszał zarzut kradzieży mienia.
