Wolontariusz Czerwonego Krzyża Wołodymyr Chropun został zatrzymany w obwodzie kijowskim, następnie przewieziony na Białoruś, do Rosji, na anektowany Krym i przez okupowaną część obwodu zaporoskiego, linię frontu do miejsca wymiany jeńców.
"Uderzano nas karabinami, pięściami i nogami. Zawiązano mi oczy i związano ręce. Rosjanie używali paralizatorów i nieustannie prosili o informacje o wojsku. Byliśmy upokarzani, zmuszani do klęczenia i przyjmowania niewygodnych pozycji. Kiedy patrzyliśmy oprawcom w oczy, byliśmy bici. Traktowano nas jak zwierzęta. Czasami trudno było uwierzyć, że to wszystko się dzieje. Czuliśmy się, jakby przeniesiono nas do XVI wieku" - opowiada.
Osoby, które dobrowolnie opuściły Ukrainę, w Rosji są kierowane na Syberię. Jeńcy wojenni, w tym dwóch obywateli Wielkiej Brytanii i kilku członków OBWE, są torturowani.
Źródło: Polskie Radio 24
