Włamanie zgłosił policji ochroniarz. Podczas obchodu zauważył, że drzwi prowadzące do magazynu nie zostały zamknięte na klucz, a z sejfu zniknęła duża suma pieniędzy. Policjanci przesłuchali pracownika, który dzień wcześniej kończył pracę i był odpowiedzialny za zamknięcie drzwi.
- 28-latek przyznał się do przywłaszczenia znajdujących się w sejfie pieniędzy. W pobliżu salonu znaleziono 10 tys. zł. Mężczyzna celowo je wyrzucił, by uprawdopodobnić wersję o włamaniu i zagubieniu pieniędzy przez sprawców podczas ucieczki - powiedziała Cisło.
Prowadzący śledztwo ustalili, że mieszkaniec Olkusza przez niemal rok systematycznie kradł niewielkie sumy pieniędzy z firmy. W sumie przywłaszczył sobie ok. 60 tys. zł. Włamanie upozorował, bo zgodnie z decyzją kierownictwa, duże sumy pieniędzy nie mogły być już przechowywane w siedzibie firmy. W dniu, w którym doszło do rzekomego włamania, w sejfie znajdowało się ponad 50 tys. zł, a powinno być ok. 114 tys. zł. Zatrzymany wskazał, gdzie ukrył 40 tys. zł.
Za przywłaszczenie pieniędzy może mu grozić do pięciu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?