- To był naprawdę dobry weekend majowy - mówi starosta tatrzański Andrzej Gąsienica Makowski. - Według moich obliczeń w całym powiecie mogło się przez cały tydzień bawić około 200 tysięcy osób. Dlaczego wybrali się do nas? Tu mają piękną przyrodę, dobre jedzenie i noclegi za niską cenę. Czego chcieć więcej.
Kryzysu, jaki miał dotknąć Zakopane nie widzi też burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. - Gości jest tyle samo, co zawsze. Może nie wszystkie domu były pełne, ale to normalne. Miejsc noclegowych jest już tak dużo, że niektóre muszą stać wolne - zaznacza.
Słowa samorządowców potwierdzają też przedsiębiorcy. - Oby wakacje były takie same jak ten długi weekend. Turystów było naprawdę sporo - mówi Mirosław Wiśniewski z Willi Wisienka w Zakopanem.
- U nas też pół domu było obłożone - mówi zaprzyjaźniona gaździna z Jurgowa.
Prawdziwe tłumy turystów zaobserwowano również w Tatrach. - Hitem majówki były kwitnące krokusy w Dolinie Chochołowskiej i topniejąca w słońcu tafla jeziora Morskie Oko - mówi dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego Paweł Skawiński.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!