Narodowy Fundusz Zdrowia podobnie jak w latach poprzednich nie był łaskawy dla placówek medycznych w regionie. Większość z nich nadal będzie zaciskać pasa, a to odczują pacjenci, którzy już czekają wiele miesięcy, aby dostać się do specjalistów.
Na podobnym poziomie jak w zeszłym roku kontrakt z NFZ podpisał Specjalistyczny Szpital im. Edwarda Szczeklika w Tarnowie.
- Trochę więcej dostaliśmy niż poprzednio na ortopedię i kardiologię inwazyjną - tłumaczy Marcin Kuta, dyrektor szpitala. Jednak większe pieniądze nie oznaczają, że kolejki dla pacjentów się skrócą.
- Wynika to z tego, że z roku na rok zapisuje się do nas coraz więcej chorych - wyjaśnia.
Fundusz obniżył też placówce wycenę świadczeń za pacjentów przyjmowanych przez izbę przyjęć.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w Szpitalu Wojewódzkim św. Łukasza w Tarnowie, który w wyniku podpisanego kontraktu z NFZ otrzymał o 700 tys. zł więcej niż rok temu na świadczenia w SOR.
Trochę lepiej ma być także na oddziałach chirurgii, chirurgii onkologicznej, neurochirurgii, ortopedii i diagnostyki.
- Na tych oddziałach został zwiększony kontrakt dlatego myślę, że uda się przyjąć więcej chorych ponieważ będziemy mogli wykonać więcej świadczeń - podkreśla Anna Czech, dyrektor szpitala Łukasza. Kontraktu nie mają jeszcze: oddział dzienny psychiatrii, psychiatria środowiskowa i ambulatoryjna opieka psychiatryczna.
Uzbroić się w cierpliwość będą musieli również pacjenci z Zespołu Przychodni Specjalistycznych. Kwota na świadczenia, którą placówka otrzymała od NFZ jest podobna jak przed rokiem. Dla chorych oznacza to, że kolejki do specjalistów wciąż będą długie.
- Kontrakt, jaki podpisaliśmy nie jest wystarczający szczególnie jeśli chodzi o świadczenia z zakresu m.in. endokrynologii czy neurologii - mówi Artur Asztabski, prezes ZPS w Tarnowie. Na pierwszą wizytę u neurologa czeka się 221 dni. Nie lepiej jest też u endokrynologa. Tutaj najbliższy wolny termin to czerwiec przyszłego roku.
Centrum Zdrowia Tuchów znacznie krótsze kolejki obiecuje pacjentom w poradni Leczenia Bólu i Neurologicznej.
- Udało nam się o blisko 30 tys. zł zwiększyć półroczne kontrakty z NFZ na poradnie - wyjaśnia Tomasz Olszówka, prezes CZT.