Do tego czasu zostanie odbudowany most kolejowy spinający brzegi Popradu pomiędzy Nowym i
Starym Sączem. Ta informacja najbardziej cieszy kolejarzy z sądeckiego zakładu Polskich Linii Kolejowych. Prawie 60 z nich wreszcie powróci do domów.
- Kiedy ustał ruch pociągów w dolinie Popradu, nasi kolejarze nie mieli tutaj co robić - tłumaczy migrację Marek Jasieniak, szefujący sądeckiej agendzie PKP Cargo. - Dlatego zostali skierowani w inne rejony Polski. Ale znów będą potrzebni.Linia kolejowa przez Muszynę jest najważniejsza w tranzycie towarów na Słowację i całe Bałkany. Tylko tędy mogą jechać pociągi o masie dwóch tysięcy ton, czyli dwa razy większe niż przez pozostałe szlaki. Poza tym jest to szlak w pełni zelektryfikowany, najbardziej ekonomiczny w eksploatacji.
W miejscu, gdzie czerwcowa powódź zerwała most kolejowy z czasów cesarza Franciszka Józefa, nie ma już śladu po zniszczonej konstrukcji. Ekipy budowlane kończą osadzanie potężnych pali w dnie
Popradu. Na nich już za kilka dni staną nowe filary mostu. - Obecny etap prac to koronkowa robota - objaśnia Włodzimierz Zembol, dyrektor sądeckiej agendy PLK PKP. - Konstrukcja musi zostać ułożona z milimetrową dokładnością, aby tory z nowego mostu spotkały się z tymi na obydwu brzegach rzeki.
Według optymistów nowy most ma być gotowy na świętego Mikołaja. Według pesymistów na Boże Narodzenie. Z pewnością jednak stanie w tym roku.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **