Chrzanowski Związek Komunalny "Komunikacja Międzygminna" właśnie zaostrzył reguły kontroli. - Dziennie na wszystkich liniach pojawi się 35 niezapowiedzianych wizyt - ostrzega Marek Dyszy, szef chrzanowskiego związku. Liczy, że nowa firma, która od marca zacznie sprawdzać bilety, nie będzie miała żadnych skrupułów we wlepianiu mandatów.
- Już pojawiło się dziewięciu nowych kontrolerów, którzy muszą rozliczyć się z każdej wizyty w autobusie - podkreśla Dyszy. Szef związku liczy, że dzięki ich pracy szybko wzrosną wpływy ze sprzedaży biletów.
Haka na gapowiczów ma także oświęcimski Miejski Zakład Komunikacyjny. - Wprowadziliśmy podwójne kontrole. Oprócz firmy Vector, bilety sprawdzają wszyscy kierowcy - przekonuje szef oświęcimskiego zakładu. Kilka razy w tygodniu pojawiają się także tak zwane lotne kontrole samochodowe. - Nasi ludzie podjeżdżają osobowym autem w wybrane miejsce na trasie i sprawdzają bileciki - tłumaczy.
W miesiącu kontrolerzy muszą wyspowiadać się z minimum tysiąca nalotów na autobusy. W Olkuszu bilety sprawdza czterech pracowników związku. W ubiegłym roku wlepili mandaty 1791 osobom. - Dług uiściło tylko 822 pasażerów. Pozostałym wciąż rosną odsetki - informuje Wojciech Gleń, szef olkuskiej komunikacji.
Niespłacone należności są największą bolączką windykatorów. Niektórzy z rekordzistów mają do zapłaty nawet kilkanaście tysięcy złotych. Wielu całkowicie lekceważy dług. Nawet jeśli sprawa trafi do sądu i tak w większości przypadków komornik nie ma z czego ściągnąć tego długu.
Z tym problemem boryka się firma kontrolerska Vector Control, która do końca lutego obsługiwała chrzanowski związek komunikacyjny. - W ubiegłym roku wystawiliśmy aż cztery i pół tysiąca mandatów w całym powiecie chrzanowskim, średnio na kwotę około 200 zł - wylicza Łukasz Pyszkowski, prezes Vectora. Prawie połowa spraw czeka na finał w sądzie.
Obecnie kara za brak biletu w powiecie chrzanowskim wynosi 100 zł, jeśli gapowicz uiści ją od razu do rąk kontrolera. Na drugi dzień trzeba już wyciągnąć z portfela aż 200 zł.
Bartosz Piątek, pasażer chrzanowskiej komunikacji, zapewnia, że na gapę nie jeździ.- To nieuczciwe - mówi i tłumaczy, że koszty za gapowiczów ponoszą ci, którzy płacą za przejazd.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!