Lucyna Protasiuk, matka Arkadiusza, uważa, że to dobry pomysł. - Arek mieszkał w Olkuszu. Wyjechał na czas szkoły, a potem pracy, ale zawsze wracał do nas - mówi pani Lucyna. Nadal nie jest łatwo mówić jej o synu. - Żałoba nigdy nie minie, ale cieszą nas takie gesty, świadczące, że o Arku się nie zapomina - dodaje.
Prywatny pomnik ku pamięci katastrofy smoleńskiej
Arkadiusz Protasiuk był dowódcą rozbitego pod Smoleńskiem samolotu z parą prezydencką na pokładzie. Mieszkał kilka bloków od miejsca, gdzie teraz stanie obelisk ku jego czci. Do podstawówki chodził na sąsiednie osiedle. Wtedy jeszcze nie było "dziewiątki".
- Dobrze pamiętam obu Protasiuków, Arka i jego brata. To byli bardzo zdolni uczniowie - mówi Janusz Cieślik, dyrektor szkoły. Doskonale znał także Zdzisława Cieślika. Był jego kuzynem. - Chcemy, aby młode pokolenie nie zapomniało o dwóch tragicznie zmarłych pilotach, którzy byli związani nie tylko z naszym miastem, ale też osiedlem, na którym znajduje się nasza placówka - dodaje dyrektor Cieślik.
Jest już po wstępnych rozmowach z bliskimi pilotów. Obydwie rodziny wyraziły zgodę na takie upamiętnienie zmarłych. Obelisk ma być odsłonięty w połowie września. Wydarzeniu ma towarzyszyć wojskowa oprawa. "Dziewiątka" współpracuje z 8. Bazą Lotniczą Kraków-Balice. Pomysł na obelisk zrodził się właśnie po rozmowach z dowódcami jednostki.
Według wstępnych koncepcji obelisk ma być zrobiony z dużego głazu o wysokości około 1,5 metra. Na nim zostanie umieszczona tablica z maksymą "Per aspera ad astra" (Przez trudy do gwiazd), oraz z napisem "Pamięci olkuskich lotników". Na obelisku będą też nazwiska pilotów z datami i miejscami tragedii.
Czytaj także: Poseł Mularczyk chce szybko przenieść... pomnik
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kibole z sąsiedniego osiedla polowali na mojego syna
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy