Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W regionie powstaje amatorska grupa poszukiwawcza. Pasjonaci z powiatu brzeskiego będą wspierać w akcjach strażaków i policjantów

Paweł Michalczyk
Paweł Michalczyk
Roman Kapuściński od listopada 2021 wyrusza z kamerą termowizyjną do akcji poszukiwawczych i pożarów
Roman Kapuściński od listopada 2021 wyrusza z kamerą termowizyjną do akcji poszukiwawczych i pożarów arch. prywatne / Maciej Duda
W miniony weekend strażacy walczyli z pożarem kilku hektarów lasu w Bratucicach. Olbrzymim stratom zapobiegło wykorzystanie prywatnego drona z kamerą termowizyjną. To zalążek poszukiwawczej grupy pasjonatów powstającej w powiecie brzeskim, by pomagać strażakom i policji w akcjach.

FLESZ - Wojna o zboże osłabia ukraińską gospodarkę. Komentarz

od 16 lat

Choć Roman Kapuściński nie jest strażakiem, można go spotkać na wielu akcjach ratunkowych. Początkowo dokumentował je fotograficznie, ale ostatnio bierze w nich już czynny udział.

- Na co dzień współpracuję z służbami mundurowymi, a przy którejś akcji stwierdziliśmy ze strażakami, że przydałby się u nas dron z termowizją - opowiada.

Wraz z grupą znajomych założył zrzutkę w internecie. - Na początku nikt w nią nie wierzył, ale dzięki determinacji przyjaciół, znajomych, obcych ludzi oraz firm, cel został osiągnięty - podkreśla. Urządzenie kupił w listopadzie zeszłego roku. Kosztowało 23 tys. zł, z czego dzięki zbiórce udało się zebrać 18 750 zł. Już dzień później dron był wykorzystywany w akcji poszukiwawczej w Zbydniowie.

Bezinteresowny ratownik

Mieszkaniec Borzęcina czuje, że pomaganie to jego misja. - Strażacy również działają bezinteresownie i cieszy nas to, że niejednokrotnie możemy im w dużym stopniu pomagać. Ja, podobnie jak i każdy z ekipy capuccino112.eu na co dzień pracujemy na etatach, a w wolnej chwili prowadzimy portal, by informować ludzi o działaniach służb mundurowych na terenie powiatów brzeskiego, bocheńskiego i tarnowskiego.

W miniony weekend (3/4 czerwca) dzięki użycia drona udało się szybko zlokalizować pożar lasu, który według zgłoszenia miał miejsce we wsi Rudy Rysie, a w rzeczywistości wybuchł na terenie pobliskich Bratucic. Ogień zauważono z samolotu.

- Pożar był niewidoczny z drogi. Zostaliśmy poproszeni o zlokalizowanie pożaru przez dowódcę akcji - opowiada Roman Kapuściński. - Po wylocie w powietrze ukazał się wielki dym. Dzięki błyskawicznemu zlokalizowaniu pożaru oraz znalezieniu drogi strażacy szybko dotarli we właściwe miejsce.

Akcja gaśnicza trwała całą noc. Dron z termowizją pomagał w dogaszaniu pożaru, pokazując nagrzane miejsca, które strażacy przelewali wodą, aby nie doszło do następnego pożaru.

Problemem było jedynie zasilanie urządzenia, które na jednej baterii jest w stanie unosić się w powietrzu ok. 20 minut. Co jakiś czas trzeba było przerywać działania i ładować akumulator.

Kolejnym krokiem grupa poszukiwawcza

Najdłuższą akcją, w jakiej Roman Kapuściński brał udział, były niedawne poszukiwania zaginionego mieszkańca Woli Przemykowskiej. Trwały trzy dni, niestety zakończyły się znalezieniem zwłok.

Pasjonat z Borzęcina chce rozwijać swoją działalność. Teraz zbiera fundusze na zakup quada do akcji poszukiwawczych. Jeszcze w czerwcu z grupą znajomych planują założenie stowarzyszenia, które swoim zasięgiem obejmie w pierwszym etapie powiaty brzeski, bocheński i tarnowski. - Są chętni do grupy poszukiwawczej. Z akcji na akcję jest coraz więcej osób: Michał, Dominik, Daniel, Kacper, Ola, Kuba, Kinga, Mateusz, Marek, Paweł, Iwona, Staszek, Wojtek, Tomek, Kinga - wylicza.

Strażacy i policjanci pozytywnie wypowiadają się na temat działalności młodego borzęcinianina.

- Pan Roman Kapuściński współpracuje z nami już dłuższy czas i zdecydowanie jego działalność oceniam bardzo pozytywnie. Chętnie bierze udział w akcjach poszukiwawczych używając drona z kamerą termowizyjną. Na pewno jest kompetentny w tym, co robi i w żaden sposób nie przeszkadza w działaniach, zawsze stosuje się do zaleceń dowodzącego akcją poszukiwawczą - mówi insp. Bogusław Chmielarz, komendant policji w Brzesku.

Jego zdaniem nowa grupa poszukiwawcza będzie wartością dodaną do pracy policjantów. - W akcjach poszukiwawczych korzystamy z pomocy takich grup, m.in. z Krynicy. - dodaje komendant.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska