FLESZ - Sprawdź, czy Twój powiat jest “czerwony”
Znajomy mężczyzny, który z nim przebywał szybko zawiadomił służby ratunkowe o nieszczęściu.
- Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 23. Wówczas to 44-latek wpadł do studni o głębokości 8 metrów. Interweniowali policjanci i strażacy, którzy wyciągnęli mężczyznę - mówi podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.
Z informacji komendanta Komisariatu Policji w Słomnikach nadkom. Marka Kyzioła wynika, że szczęśliwie dla poszkodowanego złożyło się, że w studni była woda. Ona amortyzowała upadek. A ponadto razem z mężczyzną wpadła stara, zniszczona pokrywa, która była na tej studni i ona także najprawdopodobniej zadziałała jak bufor. Strażacy wyjmując 44-latka ze studni musieli użyć technik alpinistycznych, żeby zejść po niego po stromych ścianach studni.
Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego, który odwiózł poszkodowanego do szpitala w Proszowicach. Z informacji policjantów wynika, że mężczyzna nie został mocno poszkodowany, bo do karetki pogotowia wszedł sam. Natomiast na drugi dzień wyszedł ze szpitala.
Obecnie policjanci starają się skontaktować z właścicielem posesji, który nie zadbał o prawidłowe zabezpieczenia studni. Po zdarzeniu otwór studni zabezpieczyli obecni na miejscu strażacy.
I Kompania Kadrowa uczciła tych, którzy obalali słupy państw...
