https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W szkołach grasują wszy

Katarzyna Gajdosz-Krzak
- Obserwujemy, że preparaty eliminujące wszy sprzedają się w znacznych ilościach we wrześniu oraz na wiosnę, nawet teraz - mówią farmaceutki Elżbieta Kin-Czopek (z prawej) i Anna Żuchowicz
- Obserwujemy, że preparaty eliminujące wszy sprzedają się w znacznych ilościach we wrześniu oraz na wiosnę, nawet teraz - mówią farmaceutki Elżbieta Kin-Czopek (z prawej) i Anna Żuchowicz Katarzyna Gajdosz
Rodzice walczą z plagą wszawicy. Mają żal, że szkoły nie reagują, gdy uczniowie się zarażają. - Bez zgody rodziców nie możemy dzieciom sprawdzać głów - wyjaśniają dyrektorzy szkół

- Już drugi raz w tym miesiącu moje dziecko przyniosło ze szkoły wszy - żali się pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji). Jej córka chodzi do Szkoły Podstawowej nr 18 w Nowym Sączu. Twierdzi, że problem pojawił się na początku maja. - To był ostatni dzień białego tygodnia po Pierwszej Komunii Świętej. Gdy rozmawiałam z innymi rodzicami, mówili, że widzieli wszy na białych okryciach krzeseł w kościele, gdzie siedziały nasze dzieci - opowiada.

Od razu poinformowała wychowawcę klasy, w której uczy się dziewczynka. Podobnie inni rodzice, którzy zdają sobie sprawę, jak szybko rozprzestrzenia się plaga wszy.

- Ci bardziej świadomi wymienili między sobą informacje, ale ilu jest takich, którzy się nie przyznają, bo uznają to za wstyd? - zastanawia się pani Anna.

Rodzice niechętnie rozmawiają z nami o problemie. Jeśli już, to anonimowo, bo wszy to wstyd. Kojarzą się z brakiem higieny. Rodzice mają za złe dyrekcji szkoły, że nie reaguje, nie podejmuje żadnych działań, gdy ktoś znajdzie wszy u dziecka.

- Żeby problem się nie powiększył, trzeba szybko reagować. Tymczasem w szkole od miesiąca córka nie miała sprawdzanej głowy - narzeka nasza rozmówczyni.

Włodzimierz Strzelec, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 18, jest zdziwiony skargą i naszą interwencją. Uważa, że odpowiednio reaguje na każdy sygnał od rodziców.

- Na początku miesiąca zgłoszono nam, że jedno z dzieci ma wszy i zaraz pielęgniarka sprawdziła głowy uczniom w całej klasie - mówi Strzelec.

Zaznacza, że taką kontrolę można przeprowadzić tylko za pisemną zgodą rodziców, a jedna osoba nie jest w stanie sprawdzić wszystkich dzieci. W Szkole Podstawowej nr 18 uczy się ich ponad 780. - Dlatego zawsze na początku roku informujemy rodziców o konieczności kontrolowania higieny u swoich dzieci - dodaje dyrektor.

Przekonuje, że przypadki wszawicy są sporadyczne.

- Najczęściej bywają na początku września, gdy dzieci wracają z wakacji, więc raczej nie zaraziły się w szkole - uważa dyrektor „osiemnastki”.

Józef Klimek, dyrektor Wydziału Oświaty w Nowym Sączu, w ogóle nie dostrzega problemu. - Mnie nikt o takich przypadkach nie poinformował - ucina temat.

Zdaniem Hanny Śpiewak, dyrektorki Szkoły Podstawowej nr 20, problem wszawicy dotyczy wszystkich sądeckich szkół i przedszkoli.

- Nie ma co udawać, że wszawica nie istnieje - mówi. - Wystarczy popytać w okolicznych aptekach.

Zaraz na początku września prosi rodziców w swojej szkole, żeby podpisali zgody na systematyczne sprawdzanie głów ich dzieci przez szkolną pielęgniarkę.

- Dzięki temu szybko wychwyciliśmy przypadki wszawicy i do kwietnia był spokój - mówi dyr. Śpiewak. Przyznaje, że problem zawsze wraca wiosną. - A zarazić się może każdy. Nie ma zasady. Wszy czepiają się nawet czystych głów - mówi.

Pediatra Czesław Miś zauważył, że wszawica coraz częściej dotyka Polaków, choć nie zetknął się z nią u swoich małych pacjentów z Nowego Sącza. - Rodzice rzadko zgłaszają ten problem. Może dlatego, że sami są w stanie sobie poradzić - mówi Miś. - Apteki są pełne różnych specyfików. Oczywiście nic nie zastąpi dbania o higienę i dokładnego mycia włosów - kwituje pediatra.

Szturm na apteki

Elżbieta Kin-Czopek, farmaceutka osiedlowej apteki przy Batalionów Chłopskich:

Wszawica jest ostatnio dość powszechna. Na szczęście nie jest to przypadłość, którą trudno wyleczyć. Preparaty, jakie dziś możemy dostać w aptekach, pozwalają się pozbyć problemu po pierwszym zastosowaniu.

W naszej obserwujemy zwiększony popyt na te specyfiki we wrześniu, kiedy dzieci wracają do szkół, a także na wiosnę. Ma to związek ze zmianą pogody. Jest cieplej, głowa szybciej się poci. Ponadto już nie chodzimy w czapkach, które jednak w jakiś sposób chronią przed zarażeniem się.

Bolączką jest mała świadomość nauczycieli szkół, w których najczęściej dochodzi do zakażeń. Nasi młodsi klienci, szczególnie dziewczęta ze szkół gimnazjalnych, żalą się, ponieważ pedagodzy nie reagują na ich interwencje. Zgłaszają, że zaraziły się wszawicą i słyszą, że powinny zachować to dla siebie.

Takie podejście powoduje, że po jakimś czasie wracają do nas z tym samym problemem.

Warto również wziąć pod uwagę, że gdy jeden z członków rodziny ma wszy, to jest duże prawdopodobieństwo, że pozostali też się zarażą. Dlatego profilaktycznie preparaty eliminujące wszy powinni zastosować wszyscy.

Komentarze 19

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
klara
a może spróbuj tego preparatu ochrona? on jest na serio dobry!
K
Kasia
Teraz wszawica jest w szkole w Wieliczce, dyrekcja udaje że nie ma problemu a od miesiąca dzieci przynoszą paskudztwa do domu. Byle wytrzymać miesiąc od wakacji
i
iza
ostatecznie postanowiłam przez jakiś czas całą rodzinę potraktować tą ochroną, zwłaszcza, dopóki w szkole ostatecznie nie zniknie problem..pojedyncze przypadki nadal się trafiają w klasie..wolę być pewna..
O
Ola
Ja stosuje i u dziecka i u siebie, ponieważ pracuje w przedszkolu i naprawde nie chcialabym się zarazic wszawica.
k
klara
@iza, ja stosuję tylko u dziecka, bo dziecko jest narażone na kontakt z innymi zarażonymi wszawicą ;)
i
iza
a tą ochronę stosujesz tylko u dzieci, czy u całej rodziny? bo u nas świeżo po wygranej wojnie z wszami i też bym chciała zapobiec ponownemu zarażeniu, bo dla mnie to była istna gehenna..tylko się zastanawiam jak to stosować...i czy wszyscy mamy używać w domu, czy tylko dziecko, bo ono w sumie najbardziej jest narażone w szkole..
i
iza
a tą ochronę stosujesz tylko u dzieci, czy u całej rodziny? bo u nas świeżo po wygranej wojnie z wszami i też bym chciała zapobiec ponownemu zarażeniu, bo dla mnie to była istna gehenna..tylko się zastanawiam jak to stosować...i czy wszyscy mamy używać w domu, czy tylko dziecko, bo ono w sumie najbardziej jest narażone w szkole..
k
klara
aczęłam stosować preparat hedrin ochrona i narazie mamy spokój, mimo panującej wszawicy moje dzieciaki nie zlapaly wszy.
K
Kasia
to zależy, stosuje się zawsze po umyciu włosów. My stosujemy 2,3 razy bo tyle razy myjemy głowę
h
haneczka
Kasia jak często używasz tego profilaktycznego preparatu? raz/dwa razy w tygodniu?
P
Paulina
Pamiętajcie żeby sprawdzać dzieciom głowy od razu po powrocie z zimowisk czy innych koloni, ponieważ tam najszybciej tę zarazę można złapać. Na szkoły trzeba naciskać nawet straszyć sanepidem i od razu reagują i sprawdzają wszystkim głowy. A w domu niestety wszyscy muszą przejść kuracje dla pewności żeby się nie rozpleniły.
L
Linka
No ja wlasnie tego nie rozumiem, przeciez nie ma nic zlego w tym sprawdzaniu glow, a zawsze mozna wychwycic wszy wczesniej nim cala szkola bedzie miala wszy. A ten hedrin ochrona jak sie sprawdza?
K
Kasia
Remelka, też tego użyłam. Teraz dodatkowo prewencyjnie stosuję hedrin ochronę. Co najgorsze, szkoła faktycznie nie reaguje. Moja córka głowę miała sprawdzaną raz od początku tego roku szkolnego... To jest realny problem i do tego uciążliwy, ale jakoś ich to nie obchodzi, a wielu rodziców w ogóle nie wyraża zgody na sprawdzanie głów
M
Mirka
Niestety problem po każdych wakacjach i feriach powraca do szkół i przedszkoli. Ważne, żeby jak najszybciej zgłaszać takie przypadki w placówkach, bo wszy bardzo szybko się rozprzestrzeniają szczególnie w dużych skupiskach dzieci...
r
remeka
niestety wiem coś na ten temat :( moja córka również złapała wszy w szkole, pomogła aplikacji specyfiku hedrin raz
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska