
- Początki jesieni w Tatrach już są widoczne, choć do jej pełni jeszcze trochę czasu. Taki pierwszy znak nadciągającej jesieni widać już z Zakopanego. Czerwone Wierchy powoli robią się już czerwone, rude. Odpowiada za to roślina sit skucina, która przebarwia się na tej swój charakterystyczny brązowy kolor - mówi Marcin Strączek Helios, leśniczy z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Drugą oznaką jest rykowisko jeleni, które powoli się w górach rozpoczyna. To rytuał godowy jeleni. Byki rycząc pokazują swoją siłę, zachęcają partnerki, a równocześnie odstraszają rywali. - Jeszcze nie jest ono w pełni słyszalne w górach, ale powoli rykowisko nabiera tempa - mówi Marcin Strączek Helios.

Jesień widać także po zachowaniu niedźwiedzi. Drapieżniki te zaczęły intensywnie żerować po halach i żlebach. Zajadają się borówkami. Gromadzą w ten sposób zapas tłuszczu, by móc przetrwać długi zimowy sen.

- Jesień widać już także po świstakach. Te są już tłuściejsze, co oznacza, że nabierają sadła, by przetrwać zimowy sen. Jeszcze tego sadła będą nabierać - mówi Marcin Strączek Helios.