Duży napis „Miasto Jana Pawła II Wadowice” od lat stoi przy drodze krajowej nr 52, na polu, na granicy Choczni i Wadowic. Widzą go wszyscy kierowcy i pasażerowie jadący od strony Bielska-Białej i Andrychowa w kierunku Wadowic i Krakowa.
Do tej pory litery, o wielkości prawie dwóch metrów, były pomalowane na żółto-niebiesko, w kolorach przypominających papieskie barwy.
- To na znak silnego związku Jana Pawła II z Wadowicami, miasta, skąd pochodził. Takie kolory miało zawsze też godło i flaga miasta - wyjaśnia radna Maria Zadora, nestorka w radzie miejskiej.
Kolory tablicy powitalnej teraz się jednak zmieniły. Są granatowo-biało-czerwone. A identyczne barwy ma też m.in. nowe logo miasta, wprowadzone jeszcze przed wakacjami na wniosek samego burmistrza Wadowic Mateusza Klinowskiego.
Wcześniej, nieukrywający swoich lewicowych poglądów i ateizmu, burmistrz chciał też zmienić herb miasta, ale po tym, jak prawicowi radni zarzucili mu, że stara się usunąć z niego papieską symbolikę, wycofał się z tego pomysłu.
Fotograficzna podróż do przedwojennych Wadowic [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Teraz konflikt wrócił, bo radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości, zarzucają Klinowskiemu, że nakazał usunięcie papieskich barw z napisu powitalnego przy DK 52 i z nikim tej decyzji nie skonsultował.
Burmistrz jednakzdecydowanie zaprzecza oskarżeniom.
- Napis wymagał renowacji, ale to nie miasto tego dokonało. Pomyślałem nawet z początku, że zrobił to właściciel działki, którą dzierżawi gmina. Okazało się jednak, że to sprawa kibiców, którzy pomalowali napis w barwy swojego klubu - wyjaśnia burmistrz Klinowski.
Udało im się uciec przed przyjazdem policji, ale burmistrz przyznaje, że nie chce, by zostali za to ukarani. - Wystarczy tylko poprawić napis pod względem estetycznym i będzie dobrze - kwituje sprawę.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto